Przerażający widok. Połamane pomniki, poprzewracane drzewa, zniszczone ogrodzenia i rozmyte ścieżki. Tak wyglądają słynne wileńskie nekropolie po nawałnicach, które przeszły nad Wilnem na początku lata. Samorząd miasta Wilna nie widzi problemu, a od lat lista rzeczy do naprawy jest coraz dłuższa, pisze Renata Butkiewicz na portalu zw.lt.
Dlaczego samorząd lekceważy zarządzanie cmentarzami?
Okazuje się, że wizją samorządu wcale nie jest ścinanie starych drzew, a wręcz odwrotnie. Jak mówi kierownik Działu Zieleni Miejskiej Giedrė Čeponytė, wycinka to ostateczność. ,,Zastanawiamy się na stabilizacją drzew, ponieważ drzewa na starych cmentarzach stwarzają odpowiedni klimat, dodają powagi, więc z pewnością nie będziemy śpieszyli z ich ścinaniem” – zaznacza.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!