Departament Stanu USA wyraził zaniepokojenie masowymi aresztami działaczy i dziennikarzy na Białorusi.
„Jesteśmy głęboko zaniepokojeni doniesieniami o masowych protestach i zatrzymaniach pokojowych działaczy i dziennikarzy” – powiedziała rzeczniczka Departamentu Stanu Morgan Ortagus, cytowana na Twitterze przez ambasadę USA na Białorusi.
„Uważamy, że niezwykle ważne jest, aby rząd zapewnił równe warunki wszystkim, którzy chcą wziąć udział w wyborach” – dodała Ortagus.
Przypomnijmy, że we wtorek 14 lipca Centralna Komisja Wyborcza odmówiła zarejestrowania jako kandydatów na prezydenta byłego szefa Belgazprombanku Wiktora Babaryki i byłego szefa Parku Wysokich Technologii Walerego Cepkało. Białorusini zareagowali na decyzję władz natychmiast, wieczorem tego samego dnia w Mińsku i innych miastach Białorusi odbyły się spontaniczne protesty, podczas których zatrzymano ponad 250 osób.
W środę z kolei, w Mińsku, przed budynkiem Centralnej Komisji Wyborczej ustawiła się wielotysięczna kolejka osób, które chciały złożyły skargę w trybie wyborczym na odmowę rejestracji kandydatów. Kiedy CKW zakończyło pracę, i ludzie zaczęli się rozchodzić podjechały więźniarki, do których pakowano przypadkowych uczestników. Według centrum praw człowieka Wiasna zatrzymano ponad 20 osób.
Wybory prezydenckie na Białorusi powinny się odbyć 9 sierpnia.
oprac. ba za interfax.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!