Paweł Sewieryniec, lider Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji (BChD), odsiadujący 75 dni aresztu za udział w przedwyborczych pikietach okaleczył się na znak protestu przeciwko nieludzkiemu traktowaniu.
O fakcie tym poinformowała służba prasowa stowarzyszenia „Europejska Białoruś”, której działacze byli obecni na procesie polityka;
„Jestem na procesie Pawła Sewieryńca. Sąd odbywa się przez Skype. Paweł powiedział, że siedział w karcerze w nieludzkich warunkach. Oświadczył, że w proteście przeciwko torturom wobec niego i innych politycznych musiał się okaleczyć” – napisał Aleksiej Szein, przyjaciel Pawła, który również czeka na wyrok.
„Rękę pociąłem w proteście. Trzymają mnie w celi od 10 dni bez wody i niezbędnych rzeczy!” – cytują słowa polityka białoruskie media.
Wyjaśnijmy, że Sewieryniec ubiegał się o nominację na wspólnego kandydata opozycji w wyborach prezydenckich na Białorusi, po wybuchu pandemii odstąpiono jednak od wyłaniania wspólnego kandydata. Opozycjonista, który za kratki trafił tylko dlatego, że na pikietę przyszedł z biało-czerwono-białą flagą i przemawiał podczas niej, apelował dziś do składu sędziowskiego;
„W Dana Mall (centrum handlowe w Mińsku, obok którego odbywała się „pikieta poparcia dla Łukaszenki”) też były flagi i sprzęt nagłaśniający. Dlaczego oni nie są karani? Dlaczego to ja siedzę w celi karnej bez wody, bez możliwości zrobienia kroku, bez rzeczy osobistych? Za co to?”- mówił zdenerwowany Sewieryniec.
Podkreślił, że warunki w jakich jest przetrzymywany on i inni opozycjoniści są nieludzkie: cela 2×3, leżeć można tylko od 22 do 6 rano, jest bardzo zimno.
„Jeśli teraz uznacie, że jest to legalne, oznacza to, że nie ma już wyborów”, powiedział polityk.
Wcześniej, o ciężkich warunkach w mińskich więzieniach informowało Radio Svaboda.
Lider Młodego Frontu Denis Urbanowicz, który 2 dni temu wyszedł na wolność po odbyciu wyroku w areszcie na Akrestina, powiedział dziennikarzom Svabody, że więźniom politycznym odbierane są materace, nie pozwalają im ani siedzieć ani leżeć na pryczy, a na podłogę cel wylewają każdego dnia wiadro z chlorkiem, zalewając przy tym osobiste rzeczy.
Denis Urbanowicz powiedział też, że bestialstwo wobec politycznych uprawiają nieumundurowani funkcjonariusze.
Młody działacz mówił, że ze szczególnym okrucieństwem traktowani są Paweł Sewieryniec i inni polityczni. Polityk BChD został pobity i skopany, odebrano mu biblię i wpakowano do lodowatego karceru.
Pobity przez tajniaków został też koordynator „Europejskiej Białorusi” Maksim Winiarski, który ogłosił głodówkę protestacyjną.
Brutalnie potraktowano również reżyserkę i działaczkę społeczną Olgę Nikołajczyk.
Paweł Sewieryniec otrzymał tytuł Białorusina Roku 2019, w rankingu organizowanym przez agencję informacyjną BelTA.
oprac. ba na podst. charter97.org/svaboda.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!