Aresztowania, zastraszanie, pałowanie i prowokacje… Tak dzieje się na Białorusi za każdym razem, gdy pojawia się realne zagrożenie dla panującego niepodzielnie od ponad ćwierć wieku Aleksandra Łukaszenki. Tym razem reakcje władz wywołał optymizm Białorusinów, ustawiających się w ogromnych kolejkach, by złożyć podpis na listach poparcia dla alternatywnych kandydatów na prezydenta (wymagane przez Centralną Komisję Wyborczą 100 tys.).
Kampania wyborcza na Białorusi trwa w najlepsze. W miniony weekend pikiety przedwyborcze odbywały się w 30 miastach i miasteczkach na Białorusi. Dziennikarze Radia Svaboda byli 7 czerwca z kamerą na stołecznym targowisku Komarowka, gdzie na placu przed wejściem w kolejce do podpisu trzeba stać czasem ponad godzinę. Ale mimo natłoku ludzi tajniacy nie mieli żadnych oporów, by pokazać swoją brutalność wobec uczestników pikiet, których aresztowali. Na razie nie wiadomo, ile dokładnie osób trafiło za kratki. Zobaczcie Państwo jak to wyglądało.
Затрыманьні на пікетах 7 чэрвеня
7 чэрвеня на падыходах да выбарчых пікетаў, а таксама падчас іх правядзеньня на Камароўскім рынку ў Менску супрацоўнікі ў цывільным затрымлівалі людзей. Дакладная лічба затрыманых пакуль невядомая. Глядзіце, як гэта адбывалася.
Opublikowany przez Радыё Свабода Niedziela, 7 czerwca 2020
Zdjęcia i Film: Svaboda.org
spring96.org
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!