Powszechne założenie naukowców, polityków i mediów jest takie, że poza Chinami i Dalekim Wschodem koronawirus covid-19 pojawił się najwcześniej w połowie lutego. Choć zaczynają pojawiać się ustalenia naukowców, że np. w grudniu były już przypadki we Francji. Teraz wysoki przedstawicie władz Moskwy stwierdził, że „pacjent zero” pojawił się w Moskwie już w styczniu.
– Nie wiem czy ktoś zauważył kiedy to przyszło do Moskwy, w rzeczywistości była to druga połowa stycznia. Gdy Chiny wydawały pierwsze oświadczenia (…) tak naprawdę już tu był – powiedział szef wydziału IT moskiewskiego ratusza Eduard Łysenko podczas wideokonferencji na portalu społecznościowym.
Jak wiadomo, nowe technologie i systemy informatyczne pełnią nie tylko w Moskwie dużą rolę w walce z wirusem. Te moskiewskie są zresztą coraz częściej krytykowane, bo na przykład kilkuset mieszkańców Moskwy (w tym np. kobieta, która jest niepełnosprawna i nie wychodzi w domu) skarży się, władze wystawiły im mandaty za złamanie zasad kwarantanny na podstawie błędnych danych.
Łysenko powiedział też podczas wideokonferencji z przedstawicielami lokalnego sektora IT, że już wtedy, w styczniu, władze Moskwy dostały sygnał o zagrożeniu epidemią i miejskie służby informatyczne zaczęli pracować w trybie całodobowym
Biuro prasowe wydziału informatyki moskiewskiego ratusza wydało oświadczenie, w którym potwierdziło, że miasto zaczeło wdrażać środki przeciwko epidemii już w styczniu, ale pierwszy potwierdzony przypadek w Moskwie został oficjalnie potwierdzony na początku marca.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com, tvrain.ru
fot. Pixabay License
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!