Według szefa litewskiego MSZ przyszłość Ukrainy i Gruzji zależy od tego, jakie decyzje już niebawem podejmą obywatele obu krajów podczas wyborów parlamentarnych.
„Naszym zadaniem jest uświadomienie obywatelom Ukrainy, że od ich wyboru zależy, czy kraj będzie zmierzał ku Europie. (…) Sądzę, że Ukraińcy zdają sobie sprawę, czym są objęcia wielkiego niedźwiedzia, a czym dwanaście gwiazdek Unii Europejskiej” – stwierdził Ażubalis, nawiązując do październikowych wyborów na Ukrainie.
Po poniedziałkowej i wtorkowej wizycie w Gruzji i na Ukrainie Audronius Ażubalis powiedział w wywiadzie dla „Radia Znad Willi”, że przekonał się, iż rozwój wydarzeń w tych państwach jest bardzo ważny nie tylko dla Litwy, ale też dla Polski, Węgier, Słowacji, a Partnerstwo Wschodnie będzie jednym z priorytetów przewodnictwa Litwy w Radzie UE w 2013 roku.
Kresy24.pl
1 komentarz
piłsudczyk
21 września 2012 o 12:29moim zdaniem nadzieje na opowiedzenei się Ukrainy z Europą są płonne. Państwo to jest w pewnym sensie tworem sztucznym , zaś jego granice zostały arbitralnie wyznaczone przez ZSRR z założeniem , że na wieki wieków pozostanie częśćią ZSRR. Potem tak sztucznie ukształtowany kraj stał się niepodległy w granicach dawnej republiki związkowej. Otóż o ile zachód Ukrainy ma silną świadomość narodową i obecne tam są szowinistyczne ruchy neobanderowskie to wschód jest całkowicie rosyjski. Ludzie tam życjący nie uważają się za Ukraińców , ale za Rosjan. Dla nich włączenei Ukrainy do systemu zachodniego do unii europejskiej i nato to ustawienie się przeciwko ich rodakom zza miedzy z Rosji. Ludzie ci nigdy tego nie zaakceptują, chyba że dojdzie do rozpadu państwa na część wschodnią i zachodnią.