Przedstawicielka Światowej Organizacji Zdrowia na Rosję, pochodząca z Serbii Melita Vujnović w rozmowie z rosyjskojęzycznym portalem „Current Time” odniosła się do twierdzeń niektórych mediów zagranicznych i rosyjskich że władze rosyjskie manipulują danymi dotyczącymi zasięgu i ofiar koronawirusa. Powiedziała, że WHO ufa rosyjskim danym.
Rosyjskie wskaźniki śmiertelności są wyraźnie niższe niż USA czy krajów Europy Zachodniej najbardziej dotkniętych koronawirusem. Rosja ma największą po USA liczbę zarażeń koronwirusem i nawet kilkunastokrotnie mniej przypadków śmierci z powodu koronawirusa niż w niektórych krajach zachodnich, gdzie stwierdzono mniej zakażeń. Na przykład Wielka Brytania ma 11 tys. mniej potwierdzonych oficjalnie przypadków zarażenia koronawirusem i ponad 33 tys. przypadków śmierci, a Hiszpania około 229 tys. i ponad 27 tys. przypadków śmierci. Tymczasem Rosja ma ponad 2 tys. stwierdzonych oficjalnie przypadków śmierci z powodu koronawirusa.
Władze Moskwy przyznały, że stosują inną metodologię liczenia ofiar. Ale to tłumaczenie nie zadowala części mediów rosyjskich i zagranicznych oraz rosyjskich użytkowników internetu.
Pytana o te wątpliwości Vujnović powiedziała, że WHO ufa rosyjskim oficjalnym statystykom. Dodała, że przyczyną niskiego wskaźnika śmiertelności jest to, że każdy, kto potrzebuje w Rosji leczenia szpitalnego w związku z zarażeniem, ma do niego dostęp. Powiedziała też, że nie było lawinowego wzrostu zachorowań i Rosja zyskała czas na wzmocnienie systemu opieki zdrowotnej, i że obecnie w Rosji sytuacja epidemiologiczna jest w „fazie stabilizacji”.
Urzędniczka uznała, że środki podjęte przez władze w Rosji wobec zagrożenia koronawirusem są skuteczne.
„New York Times” i „Financial Times” i „The Moscow Times” zamieściły w tym tygodniu artykuły sugerujące, że ofiar koronawirusa w Rosji może być dużo więcej. Z oficjalnych statystyk wynika, że w samej Moskwie w kwietniu zmarłych było 20 proc. więcej niż w kwietniu 2019 roku (11846 wobec 9866), i o 1700 więcej niż pięcioletnia średnia. Według oficjalnych statystyk, w Moskwie z powodu koronawirusa zmarło ponad 600 osób, a w całej Rosji ponad 2300. Z kolei „Financial Times” napisał, że śmiertelnośc z powodu koronawirusa może być w Rosji o 70 proc wyższa niż oficjalne dane.
Rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa określiła teksty w „New York Times” i „Financial Times” jako „antyrosyjskie fejki” i zapowiedziała ewentualne kroki rosyjskich instytucji państwowych przeciwko tym redakcjom, jeżeli nie odwołają swoich twierdzeń. Wcześniej grupa deputowanych do Dumy i zażądali usunięcia korespondentów tych mediów.
– Jeszcze raz chcę podkreślić, że te dane, które przedstawiałam prezydentowi na temat śmiertelności w Rosji, 7,6 razy niższej niż na świecie, są właśnie takie – zapewniła wicepremier i minister zdrowia Tatiana Golikowa.
Oprac. MaH, rferl.org, themoscowtimes.com, nytimes.com, tass.ru, rp.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!