Niemcy ścigają hakera z rosyjskiego wywiadu wojskowego

Niemiecki Federalny Trybunał Sprawiedliwości wystawił nakaz aresztowania oficera rosyjskiego wywiadu GRU podejrzanego o udział w cyberataku na sieć IT Bundestagu w 2015 roku.

Wiosną 2015 r. hakerzy przeniknęli do systemu informatycznego Bundestagu i wykradli ponad 16 gigabajtów danych, w tym e-maile posłów. Według urzędów bezpieczeństwa cyberatak był częścią kampanii szpiegowskiej APT28, znanej również jako „fancy bear”. Za akcją miały stać rosyjskie tajne służby – przypomina Deutsche Welle.

„Fancy bear” – wyjątkowo agresywni rosyjscy hakerzy

Według rozgłośni WDR, NDR i dziennika „Sueddeutsche Zeitung” podejrzany to 29-letni rosyjski haker Dmitrij Badin, który ma pracować dla rosyjskiego wywiadu wojskowego. Jak czytamy, federalny prokurator generalny otrzymał od Federalnego Trybunału Sprawiedliwości międzynarodowy nakaz aresztowania Rosjanina.

Badin ścigany jest także przez USA, od dwóch lat. Podejrzany jest o cyberatak na serwery amerykańskiej Partii Demokratycznej przed wyborami prezydenckimi w 2016 r. oraz na Światową Agencję Antydopingową (WADA). Amerykański śledczy Robert Mueller, który badał tzw. „Russia Gate”, już w 2018 r. postawił zarzuty Badinowi w obu przypadkach.

Co więcej, Niemiecki Federalny Urząd Kryminalny ustalił, że Badin pracował dla jednostki 26165 w rosyjskim wywiadzie wojskowym. Śledczy zakładają, że 7 maja 2015 posłużył się co najmniej jednym własnym oprogramowaniem o nazwie „VSC.exe”, by wykraść hasła i jeszcze głębiej przeniknąć do systemu informatycznego. Więcej na ten temat tutaj.

Oprac. MaH, dw.com

Ilustracja: Pixabay License

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na: