Redaktor naczelny znanego internetowego dziennika „Jeżedniewnik” (ej.by) Siergiej Sacuk, został zatrzymany 25 marca przez funkcjonariuszy Departamentu Dochodzeń Finansowych Komitetu Kontroli Państwowej pod zarzutem przyjęcia łapówki.
Ej.by pisze, że Sacuk jest podejrzany o rzekome przyjęcie 5000 dolarów za napisanie artykułu o korupcji w Ministerstwie Zdrowia.
Jak poinformował tut.by, Siergiej Sacuk jest znany ze swoich śledztw dziennikarskich – zasłynął sprawą dot. sprowadzenia na Białoruś niezarejestrowanej szczepionki Eupen.
Koledzy redakcyjni zatrzymanego zwracają uwagę, że to po serii artykułów Sacuka rozpoczęła się głośna w 2019 roku sprawa „medyków”, czyli o korupcji w Ministerstwie Zdrowia, gdy na ławie oskarżonych zasiadło 21 lekarzy. Jeszcze przed rozpoczęciem procesu Sacukowi grożono.
„Ale kiedy ilość artykułów na temat korupcji w Ministerstwie Zdrowia na portalu ej.by przekroczyła masę krytyczną, do Siergieja przyszedł człowiek i w imieniu pewnych osób wyraźnie ostrzegł, że albo pójdzie siedzieć, albo zostanie zabity. Dlatego jesteśmy absolutnie pewni, że Siergiej nie wziął żadnych 5 tysięcy dolarów i nikt mu ich nawet nie zaoferował”.
Portal Euroradio.fm publikuje dziś list Sacuka, który kilka miesięcy temu przekazał redaktorom z prośbą o jego publikację na wypadek aresztowania. Pisze w nim o przyczynach zatrzymania oraz o groźbach, jakie otrzymał od „posłańca” – przedstawiciela biznesmena z sektora opieki zdrowotnej.
Redakcja „Jeżedniewnika” ocenia, że aresztowanie Sacuka nie jest fragmentem walki białoruskiego systemu z korupcją, ale przejawem walki skorumpowanych urzędników z człowiekiem, który odważył się naruszyć ich sprawnie działający system.
Wczoraj Sacuk został przesłuchany jako podejrzany o popełnienie przestępstwa w obecności dyżurnego prawnika.
oprac.ba na podst. ej.by/tut.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!