Departament Stanu USA opublikował 11 marca raport na temat przestrzegania praw człowieka na świecie w 2019 roku. Białoruś po raz kolejny została określona mianem państwa autorytarnego.
Amerykańska dyplomacja wskazuje główne naruszenia praw człowieka na Białorusi.
W raporcie podkreśla się, że cała władza skoncentrowana jest w rękach prezydenta, a Białorusini od ponad 25 lat pozbawieni są możliwości wyłonienia władzy w wolnych i uczciwych wyborach.
Wśród głównych naruszeń praw człowieka na Białorusi Departament Stanu wymienił:
– arbitralne aresztowania i zatrzymania;
– zagrażające życiu warunki w więzieniach;
– bezwzględna lub niezgodna z prawem ingerencja w prywatność;
– problemy z niezależnością sądownictwa;
– nieuzasadnione ograniczenia wolności słowa, prasy, Internetu, w tym cenzura, blokowania stron, a także stosowanie przepisów dotyczących odpowiedzialności karnej za zniesławienie i znieważenie urzędników państwowych;
– aresztowanie dziennikarzy;
– surowe ograniczenia wolności pokojowych zgromadzeń i zrzeszania się, w tym nakładanie sankcji karnych za wzywanie do pokojowych demonstracji;
– przepisy penalizujące działalność i finansowanie grup nieakceptowalnych przez władze (opozycji);
– ograniczenia swobody przemieszczania się – w szczególności dla byłych więźniów politycznych oraz ograniczenia ich praw obywatelskich;
– ograniczenia możliwości uczestnictwa w życiu politycznym, w tym permanentny deficyt przestrzegania standardów międzynarodowych w procesach wyborczych;
– korupcja na wszystkich szczeblach władzy;
– handel ludźmi.
W raporcie zauważono również, że w 2019 roku urzędnicy na wszystkich szczeblach władzy często działały bezkarnie i nie podejmowały działań w celu ścigania lub karania urzędników, którzy naruszali prawa człowieka.
ba
1 komentarz
SyøTroll
12 marca 2020 o 12:52I co z tego ? To białoruskie państwo, a nie północno-amerykańskie, żeby zaprowadzać tak „amerykańską demokrację”, jak na Ukrainie. Źle się dzieje w USA, skoro muszą się już porównywać z Białorusią.