BBC podaje, że do domniemanej próby zabójstwa Tumso Abdurachmanowa, ostrego krytyka reżimu Kadyrowa w Czeczenii doszło w szwedzkim mieście Gävle. Jak pisaliśmy, Abdurachmanow przedtem mieszkał w Polsce, do której uciekł z Czeczenii.
O tym, że Abdurachmanow nie przebywa już w Polsce poinformował też parę dni temu rzecznik polskiego koordynatora do spraw służb specjalnych Stanisław Żaryn.
W zw z doniesieniami dot. Tumso Abdurakhmanova informuje, że Pan Tumso od grudnia 2018 r. przebywa poza granicami RP. Ostatnie doniesienia są badane przez stronę polską i szwedzką Policję. Tezy o zamachu na chwilę obecną nie wydają się wiarygodne
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) February 29, 2020
W ubiegłym tygodniu w Sieci ukazał się filmik, na którym widać obezwładnionego napastnika, który wdarł się do mieszkania Abdurachmanowa i zaatakował go młotkiem. O tym, że do zamachu doszło w Polsce mówił m.in. rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Opozycyjny czeczeński bloger mieszkający w Polsce został zaatakowany
Bloger uciekł z Czeczenii w 2015 r., gdy skonfliktował się z jednym krewnych czeczeńskiego prezydenta z nadania Kremla Ramzana Kadyrowa. Zaczął publikować na portalu społecznościowym filmy, w których atakował układ rządzący w tej rosyjskiej republice na Kaukazie.
Abdurachmanow bezskutecznie usiłował uzyskać azyl w Polsce. Jednak rosyjskie służby wysłały za nim list gończy oskarżając go o walkę szeregach „państwa islamskiego” i został on uznany w UE za osobę niepożądaną. Bloger twierdził, że zarzuty zostały sfałszowane i że udało mu się udowodnić swoją niewinność, przez co został usunięty z czarnej listy.
Abdurachmanow w wywiadzie dla BBC stwierdził, że napastnik był dobrze przygotowany, nie był Czeczenem, ale prawdopodobnie Rosjaninem pochodzenia środkowoazjatyckiego. Miał mu się przyznać, że jego matka znajduje się w rękach ludzi, którzy zlecili zamach. Bloger powiedział, że na początku został uznany przez szwedzką policję za sprawcę napaści, jednak po ustaleniu faktów został wypuszczony na wolność.
Zdaniem Abdurachmanowa za atakiem stoi Rosja, a konkretnie władze Czeczenii i jej służby specjalne. Przypomniał, że do napadu doszło 26 lutego, dokładnie w dzień urodzin szefa czeczeńskiego parlamentu, który zapowiedział mu krwawą zemstę. Więcej na ten temat tutaj.
Oprac. MaH, belsat.eu, twitter.com/StZaryn, youtube.com/BBC News – Русская служба, youtube.com/ABU-SADDAM SHISHANI
fot. youtube.com/ABU-SADDAM SHISHANI
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!