Były przewodniczący sądu rejonowego w Mińsku stanął przed sądem za nadużycie władzy i kradzież. Jeszcze w czerwcu 2017 r. sędzia Aleksander Chowańskij został zatrzymany za korupcję. Dwa lata spędził w areszcie po czym wyszedł na wolność.
Były sędzia Aleksander Chowańskij został oskarżony na podstawie dwóch artykułów kodeksu karnego – część 4 artykułu 210 (kradzież przez nadużycie władzy), część 3 artykułu 424 (przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków służbowych). Chodzi o stworzenie fikcyjnych stanowisk i przywłaszczanie sobie wynagrodzeń rzekomych pracowników sądu.
Dwa lata temu jego czyn został nazwany przez przewodniczącego Sądu Najwyższego „naruszeniem dyscypliny finansowej”. Sędzia został pozbawiony stanowiska, porzucił sędziowska togę i zatrudnił się w banku. Po czterech miesiącach znów został zatrzymany, w areszcie spędził dwa lata, aż do lipca 2019. Dzisiaj Chowańskij znów zasiada na ławie oskarżonych.
Chowańskij odpowiada z wolnej stopy. Zrezygnował z adwokata i zdecydował się bronić sam, ale jak podkreślił, nie ma to związku z jego sytuacją materialną. Początkowo miała go bronić żona, ale tę – według byłego sędziego – „nielegalnie wyłączono z procesu”.
Posiedzenie składu sędziowskiego odbywa się w Sądzie Najwyższym. Wchodząc na salę sądową wyraził oburzenie z powodu zainteresowania mediów swoją osobą.
Były sędzia może trafić za kratki na 10 lat.
ba/nn.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!