Wicepremier i minister ds. integracji europejskiej Ukrainy Dmytro Kuleba powiedział, że wejście Ukrainy do NATO jest możliwe nawet nieuregulowaną sytuacją z tymczasowo okupowanymi terytoriami Krymu i Donbasu. Poinformował o tym na Twitterze.
„Tak. Wstąpienie Ukrainy do NATO jest możliwe nawet z tymczasowo okupowanymi terytoriami” – napisał w odpowiedzi na post użytkownika, który zapytał, czy możliwe jest przystąpienie kraju do NATO, który jest w stanie wojny lub z tymczasowo okupowanymi terytoriami.
Kuleba określił również – jak to nazwał – „czerwone linie” Ukrainy, czyli jej priorytety w tej sprawie. „Czerwone linie: dążenie w kierunku członkostwa w UE i NATO jest nieodwracalne, żaden region nie może blokować decyzji w skali krajowej. Sprawiedliwy pokój to zwycięstwo, kiedy nasze terytoria przestaną być okupowane, a Rosja nie będzie odgrywała roli w polityce wewnętrznej Ukrainy” – wyjaśnił.
Opr. TB, https://twitter.com/DmytroKuleba
fot. https://www.facebook.com/UkraineMFA/
3 komentarzy
zuzanna
28 lutego 2020 o 15:45A które państwo zgodziłoby się przyjąć do NATO takiego bankruta, frustrata i skrajnie nieodpowiedzialnego oszołoma jak ukraina?
seb
6 sierpnia 2020 o 14:59polska tez była i jak weszła do nato udało sie
Sokolnik
29 lutego 2020 o 16:52Ukraina nie wejdzie do NATO z powodu Artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. Gdyby Ukraina przystąpiła do NATO oznaczałoby to otwartą wojnę z Rosją, a na to NIKT nie jest gotowy. Ukraińcy muszą sami poradzić sobie z tym problemem (szkolić żołnierzy i uzbrajać się w nowoczesny sprzęt), NATO może jedynie wspierać Ukrainę i naciskać Rosję sankcjami.
P.S.
Ukraina powinna jak najszybciej odbić Donbas siłą, paradoksalnie to jedyna droga do zaprowadzenia pokoju na wschodzie Ukrainy.