„My jak zawsze – jesteśmy zaangażowani w prawdziwą integrację – ale bez przymuszania nas do integracji („przymus integracji” to nowy termin, który pojawił się w relacjach Mińska i Moskwy). I dziwne, że zaczęło się od przymuszania Białorusi do integracji. Rozumiecie – w czym rzecz – powiedział białoruski prezydent podczas spotkania z przewodniczącym Kolegium Eurazjatyckiej Komisji Gospodarczej Michaiłem Miasnikowiczem.
„Planujemy podpisać w maju strategię integracji do 2025 roku. Ale musimy zaoferować poważną wersję strategii, jeśli chcemy zbudować nasz związek – oświadczył 27 lutego prezydent, jego słowa cytuje państwowa agencja BelTA
Przypomniał, że to Białoruś była stroną, która już za czasów pierwszego prezydent Rosji Borysa Jelcyna inicjowała „prawdziwą integrację naszych państw – Rosji i Białorusi, gospodarek, życia ludzi i tak dalej. Zachowując suwerenność i niezależność”.
Według Łukaszenki, przed 20 laty, gdy rozpoczęły się rozmowy o integracji w ramach Państwa Związkowego Rosji i Białorusi, w ogóle nie brano pod uwagę utraty suwerenności i niezależności przez którąś ze stron.
Prezydent wskazał, że nawet wówczas, gdy i w Rosji i na Białorusi nie brakowało problemów, przywódcom udało się znaleźć rozwiązania skomplikowanych problemów. Jego zdaniem wszystko się zmieniło, gdy podniósł się poziom życia;
„Kiedy się wzbogacili, zwłaszcza Rosja, rozpoczęło się niezrozumiałe zamieszanie. I, jak już powiedziałem, przymus integracji” – zwrócił uwagę Aleksander Łukaszenka.
ba
1 komentarz
Kocur
28 lutego 2020 o 13:43Suwerenność i niezależność Białorusi zostanie potem tylko na papierze. Oj Baćka przejedziesz się na tym procesie…