Jest zapowiedź europejskiej kampanii ws. zamknięcia elektrowni jądrowej na Białorusi

fot.tut.by Olga Szukajło

Utworzony na Litwie „Ruch przeciwko elektrowni jądrowej w Ostrowcu” zbierze we wszystkich krajach UE podpisy pod petycje, ws. zamknięcia elektrowni i zakazu importu wytwarzanej przez nią energii elektrycznej do UE, – zapowiedział 25 lutego w Mińsku członek delegacji PE ds. Białorusi.

Jak powiedział dziś w rozmowie z dziennikarzami członek Delegacji Parlamentu Europejskiego do spraw stosunków z Białorusią Petras Auštrevičius (Litwa), „Ruch przeciwko elektrowni jądrowej w Ostrowcu” został zorganizowany przez obywateli Litwy;

„Elektrownia jądrowa w Ostrowcu budzi duże obawy” – powiedział Austriavičius. – Miejsce budowy zostało wybrane bezmyślnie, a sposób jej wykonania wywołuje krytykę i zaniepokojenie. Elektrownia jądrowa Ostrowiec stanowi zagrożenie dla regionu, Europy i być może całego świata.

Wzywamy społeczeństwo obywatelskie na Białorusi, aby również zareagowało na to i przyłączyło się do naszych petycji. Ważne jest aby okazywać solidarność i wprowadzać zmiany na lepsze, aby nie pozostać ślepym na problemy”.

Białoruś odwiedzają dziś trzej deputowani PE, zastępcy szefa Delegacji Parlamentu Europejskiego ds. Stosunków z Białorusią, Waldemarem Tomaszewskim i Szwedką Karin Karlsbro. Przewodniczący – przypomnijmy, to lider Wiosny Robert Biedroń. Nie znalazł czasu by udać się na Białoruś.

Waldemar Tomaszewski zwrócił uwagę, że wyrażał zaniepokojenie budową elektrowozowni już na etapie początkowym inwestycji.

„Byłem tym deputowanym,  który w 2011 r. napisał do Parlamentu Europejskiego pisemne wezwanie, że budowa elektrowni jądrowej w Ostrowcu jest dużym problemem” – powiedział. – Kiedy stacja została już zbudowana, trudno jakoś na to reagować, ale chcemy o tym porozmawiać. Rozumiemy, że rozbiórka elektrowni  jest już niemożliwa”.

Tomaszewski podkreślił, że konieczne jest znalezienie technologicznych sposobów zmniejszenia ryzyka.

Jest to jeden z tematów, które posłowie PE będą omawiać na spotkaniu z przedstawicielami Ministerstwa Energetyki Białorusi.

Eurodeputowany zauważył przy tym, że nie można wywierać presji na Białoruś „tylko poprzez zgłaszanie roszczeń”.

„To do niczego nie doprowadzi . Potrzebny jest dialog, dyskusja  na temat sytuacji” – powiedział Tomaszewski.

Delegacja do spraw stosunków z Białorusią została utworzona w 2004 roku w związku z rozszerzeniem Unii, wskutek czego Białoruś stała się bezpośrednim i ważnym sąsiadem UE. Jej głównym zadaniem jest prowadzenie dialogu w ramach wielostronnego wymiaru Partnerstwa Wschodniego. Jednym z celów Delegacji są negocjacje w sprawie ułatwień wizowych, gospodarczych i politycznych, które mogą przynieść korzyści społeczeństwu białoruskiemu oraz państwom sąsiadującym, między innymi Litwie poprzez zwiększenie kontaktów przygranicznych. Białoruś objęta jest europejską polityką sąsiedztwa, jest także członkiem Partnerstwa Wschodniego, inicjatywy zapoczątkowanej przez Unię Europejską w połowie 2009 roku.

na podst. naviny.by/ba

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na: