Na polecenie prezydenta Aleksandra Łukaszenki, na Białorusi pojawił się nowy kanał informacyjny, poinformował we wtorek po spotkaniu z Aleksandrem Łukaszenką minister informacji RB Aleksander Karliukiewicz. Prezydent wezwał szefów głównych państwowych mediów, aby nie przesadzili z przedstawianiem go w samych superlatywach.
„Rozmowa dotyczyła o stworzenia informacyjnego kanału telewizyjnego w ramach Biełteleradiokampanii (białoruski nadawca państwowy – red.). Program powstanie jeszcze w tym roku i rozpocznie pracę, jeśli nie pod koniec roku, to na początku następnego”, poinformował urzędnik, cytowany przez agencję BelTA.
Podczas dzisiejszego spotkania Łukaszenka powiedział, że ludzie są zbyt zajęci, żeby jeszcze słuchać wieczorami długich programów informacyjnych. Prezydent dojrzał do tego, by robić krótkie wydania z najważniejszymi wiadomościami przez cały dzień.
Nowy kanał ma powstać na podstawie Agencji Wiadomości Telewizyjnych. Zakłada się, że będzie nadawał w godzinach od 7:00 do 24:00.
Prezes Biełteleradiokampanii Iwan Ejsmont porównał nowy kanał z Euronews i BBC. „Będzie to symbioza telewizji i Internetu” – obiecał.
W jego wizji, nowy produkt będzie wspólnym dziełem wszystkich białoruskich mediów, i miejscem na politykę, gospodarkę i bieżące wiadomości. A na kanale telewizyjnym Belarus 1 będzie więcej zabawnych treści.
Aleksander Łukaszenka na zamkniętym posiedzeniu oświadczył, że pomimo rosnącego wpływu Internetu, „zawsze powinien istnieć telewizor”, dlatego należy pracować nad jakością obrazu telewizyjnego i jego treścią.
Prezydent uważa on, że białoruskim kanałom brakuje wyrazistości i dynamiki.
Kolejna uwaga prezydenta pod adresem rodzimych mediów: trzeba odejść od zagranicznych platform i dawać więcej własnej produkcji telewizyjnej.
Gazety z kolei, muszą według prezydenta podawać więcej danych analitycznych, a dziennikarze powinni stawać eis liderami opinii publicznej. Podkreślił także, że „nasze środki masowego przekazu w Internecie muszą działać na większą skalę”.
Aleksander Łukaszenka wezwał szefów głównych państwowych mediów, aby nie przesadzali z wychwalaniem prezydenta. Niemniej jednak uważa on, że media publiczne są obiektywne i właściwie to pracują bez zarzutu.
„Dziś nikt nie rzuci kamieniem w media państwowe”, podsumował.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!