Poinformował o tym minister obrony Ukrainy Ondriej Zahorodniuk na antenie Radia Swoboda.
„Gruntownie przestudiowaliśmy tę kwestię zarówno w Ministerstwie Obrony, jak i w Sztabie Generalnym oraz w innych urzędach, na posiedzeniach Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Najważniejsze było to, że, po pierwsze, jest to sprzeczne z porozumieniami z Mińska. Porozumienia mińskie mówią, że zagraniczne jednostki wojskowe powinny opuścić Ukrainę, a nielegalne jednostki wojskowe powinny rozbroić się i rozwiązać. Oczywiście, jeśli stare umowy zostaną zastąpione nowymi, to nowe będą miały większy priorytet, i dopiero te nowe mogłyby mówić o wycofaniu sił. Dlatego faktycznie skomplikowalibyśmy wszelkie próby wdrożenia porozumień mińskich w tym zakresie” – wyjaśnił.
Zwrócił też uwagę na to, że wycofanie sił w żaden sposób nie zmienia polityki bezpieczeństwa w Donbasie. „Bo jeśli po tamtej stronie będzie wola polityczna do eskalacji konfliktu, dwa kilometry nie zrobią dużej różnicy. To przecież nie problem dla snajperów, grup sabotażowych i rozpoznawczych” – dodał.
Przypomnijmy, w ubiegłym roku armia ukraińska i rosyjskie siły okupacyjne wycofały swoje wojska w rejonie Stanicy Ługańskiej, Zołotego, Bogdanowki i Pietrowskiego.
Opr. TB, https://www.svoboda.org/
fot. https://golos.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!