„Mamy informacje, że wśród zawodników reprezentujących Białoruś na olimpiadzie w Londynie są tacy, którzy celowo pokazali słabe wyniki. Badamy teraz przyczyny takiego postępowania – taki zarzut padł z ust ministra sportu RB Alega Kaczana.
– Nasi faworyci albo nie zakwalifikowali się do finału albo zajęli miejsca daleko poza podium – grzmiał. Minister nie szczędził też trenerów, którym zarzuca, że bardziej koncentrowali się by chronić sportowców przed urazami niż ukierunkowywać ich na walkę. A przecież ministerstwo nie szczędziło środków na przygotowanie kadry. – Kto teraz zwróci państwu te środki? – pytał Kaczan.
Minister przypomniał, że przed wyjazdem do Londynu, Szef Białoruskiego Komitetu Olimpijskiego Aleksander Łukaszenka przedstawił plan, którego miał obligować do wysiłków. Zgodnie z nim sportowcy mieli przywiźć 25 medali. Normy nie wykonali bo przywieźli zaledwie 12. I kto teraz za to wszystko odpowie?
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!