Na Białorusi wznowiono dochodzenie w sprawie zniknięcia we wrześniu 1999 r. opozycyjnego polityka Wiktora Hanczara (Przewodniczącego Centralnej Komisji Republiki Białoruś ds. wyborów i republikańskich referendów) i jego przyjaciela, biznesmena wspierającego opozycję Anatolija Krasowskiego, donosi portal dw.com.
Wznowienie dochodzenia to efekt wywiadu – spowiedzi, jakiego udzielił Deutsche Welle zbiegły z Białorusi były specnazowiec Jurij Garawski. Przyznał on, że brał udział w uprowadzeniach i zabójstwach na polecenie szefa „szwadronów śmierci”.
Hanczar i jego przyjaciel Krasowski zaginęli bez wieści 16 września 1999 roku. Wszelki ślad po nich zaginął.
Garawski w dokumencie DW twierdzi, że obaj zostali zabici tego samego dnia przez „szwadrony śmierci”.
W grudniu ubiegłego roku Irina Krasowska – żona uprowadzonego wystosowała do Komitetu Śledczego Białorusi petycję z żądaniem przywrócenie zawieszonego dochodzenia. Ku jej zaskoczeniu 15 stycznia okazało się, że śledczy wyrazili zgodę, informując ją, że planują zweryfikowanie informacji przekazanych przez Jurija Garawskiego. Pod koniec grudnia 2019 r. Komitet Śledczy wznowił również dochodzenie w sprawie zaginięcia w maju 1999 r. generała Jurija Zacharenko.
Były specnazowiec twierdzi, że został również zabity przez „szwadrony śmierci”.
W sprawie czwartego uprowadzonego – Dmitrija Zawadzkiego, prokuratura odmówiła wznowienia śledztwa.
Nadszedł czas, by rozliczyć Łukaszenkę ze szwadronów śmierci
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!