W czwartek 26 grudnia w stołecznych sądach odbyły się procesy uczestników i organizatorów grudniowych akcji ulicznych przeciwko integracji Rosji i Białorusi. Większość osób musi zapłacić grzywny o równowartości do 2500 PLN.
Do aresztu na Akrestina przewieziono organizatora protestów Pawła Seweryńca – lidera Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji. Jak informowaliśmy, został on zatrzymany przez milicję w czwartek i postawiony przed sądem, który skazał go na grzywnę o równowartości 2500 PLN. Po procesie opozycjonistę przewieziono do aresztu, gdzie odbywa karę pozbawienia wolności na 15 dni – zasądzoną mu tydzień temu – za nielegalną akcje uliczną przeciwko integracji Białorusi z Rosją z 7 i 8 grudnia. Przed tym jak trafił za kratki, Seweryniec wzywał na kolejny wiec 29 grudnia.
Jak informują obrońcy praw człowieka, w sądzie dla rejonu moskiewskiego została skazana również na areszt i grzywnę 1275 rubli (2,5 tys. PLN) Elena Tołstaja. Kobieta ogłosiła głodówkę.
Również w czwartek na wysokie grzywny zostali skazani Wiktor Kowalkow, (ojciec Wincenty), Zmicier Kazakiewicz, — po 1 275 byn, Natalia Samatyja, Andriej Wojnicz, Aleś Łagwiniec, Irina Sczastnaja, Ilja Dobrotwor, — pо 765 byn (równowartość ok. 1500 pln), Piotr Poprawko i Denis Sadowski – 510 rubli każdy. Aleksiej Prochorow otrzymał karę grzywnyw wysokości 127,5 rubli za repost zapowiedzi akcji „Żywy łańcuch”.
W Mińsku zatrzymano też byłego kandydata na deputowanego Izby Reprezentantów z „Bloku Młodzieżowego”, działacza Legazlize Belarus Stasia Szaszka. Funkcjonariusze milicji aresztowali go przy wejściu do domu, informują działacze praw człowieka.
Piątek to kolejny dzień rozpraw sądowych nad uczestnikami akcji.
Za udział w wiecu przeciwko „głębokiej integracji”, który odbył się 7 grudnia w Mińsku, lider ruchu O Wolność Jurij Gubarewicz, został ukarany grzywną w wysokości 765 rubli (1500 PLN).
Leonid Kułakow zaś usłyszał wyrok 10 dni aresztu za udział w rajdzie 8 grudnia.
27 grudnia pod Żłobinem aresztowano popularnego na Białorusi wideoblogera Siegieja Tichanowskiego, który udawał się na zdjęcia do Mińska. Prawdopodobną przyczyną zatrzymania jest prowadzona przez niego transmisja na żywo z grudniowych akcji.
Nie wiadomo ilu uczestników akcji zostało ukaranych, ponieważ nie wszyscy zgłaszają ten fakt obrońcom praw człowieka. Boją się, że po ich upublicznieniu czekają na nich kolejne represje, np. zwolnienie z pracy.
W związku z falą represji i aresztowaniem organizatora wieców i marszy, opozycja zwołała konferencję prasową, na której ogłosiła zmianę formatu akcji antyintegracyjnych. Ta zapowiadana przez Pawła Sewieryńca została odwołana. Części opozycji uznała taką decyzję za „zwykłą zdradę”.
oprac.ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!