Prezydent Igor Dodon stwierdził, że zbiegłemu mołdawskiemu potentatowi i byłemu przywódcy Mołdawskiej Partii Demokratycznej, poszukiwanemu za rzekome pranie pieniędzy, wydano drugi zestaw dokumentów tożsamości pod innym nazwiskiem.
Vladimir Plahotniuc (na zdjęciu), który latem uciekł z kraju, po przejęciu władzy przez nową koalicję rządzącą, miał zorganizować sieć przestępczą do handlu nielegalnymi towarami i prania miliony dolarów w latach 2013-15. Jest także poszukiwany przez Rosję w związku z handlem narkotykami i zabójstwami. Miejsce jego pobytu nie jest znane.
Dodon po spotkaniu Rady Bezpieczeństwa Mołdawii stwierdził, że Plahotniuc otrzymał również paszport na nazwisko Vladislav Vladimir Novak. Miał wydać go rząd kontrolowany przez Partię Demokratyczną w dniu 29 lipca 2018 roku.
Problem polega jednak na tym, że po ostatnich zmianach w Mołdawskiej polityce socjaliści Dodona rządzą właśnie na spółkę z Partię Demokratyczną. Sprawa może więc nie mieć jedynie czysto kryminalnego wydźwięku ale posłużyć jako bat na koalicjanta.
Rferl.org Oprac MK
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!