Armeńska Federacja Rewolucyjna wezwała Arayika Harutiuniana ministra edukacji, nauki, kultury i sportu tego kraju do rezygnacji. Powodem miałby być jego niedostateczny patriotyzm.
Niemającą aktualnie reprezentantów w parlamencie ale wpływowa przez swoje wpływy na ormiańską diasporę partia uznała, że inicjatywa ministra, która uczyniłaby naukę języka ormiańskiego, literatury i historii fakultatywną na uniwersytetach kwalifikuje go do dymisji. Jednocześnie młodzieżówka partii zorganizowała sit-in w ministerstwie.
Drugim zarzutem było finansowanie przez ministerstwo modernistycznego spektaklu opartego na poezji ormiańskiej z początku XX wieku. AFR uznała go za obraźliwy a wykonawców oskarżyła o „nietradycyjną” orientację seksualną i zachowania niepatriotyczne. Jednak Harutiunian, kluczowa postać w ormiańskiej „aksamitnej rewolucji” 2018 roku wydawał się niezrażony krytyką.„Jestem gotów zrezygnować tylko wtedy, gdy czuję, że nie robię wystarczająco dużo. Tak nie jest” – powiedział. Zaapelował do zwolenników Dashnaktsutyun (AFR) poza Armenią, aby „zaopiekowali się swoją [armeńską] partią, ponieważ … [nie] nie przynosi chluby jednej z naszych najstarszych partii politycznych. (…) podczas moich zagranicznych wizyt widzę odpowiednich… partnerów chętnych do podjęcia konstruktywnej pracy, nie widzę jej tutaj [w Armenii]”.
Założona w 1890 roku AFR ma silną bazę za granicą, a diaspora Armenii jest ważnym elementem polityki wewnętrznej poprzez więzi rodzinne, przekazy pieniężne, pomoc i inwestycje. Jeden z członków Dashnaktsutyun, Gegham Manukian, odrzucił oskarżenia ministra i w zamian oskarżył go o próbę wbicia klina między członkami AFR w Armenii i za granicą.„Radziłbym po prostu, aby Arayik Harutiunian powstrzymał się nawet od myślenia o tym, bo inaczej skończy w bardzo złym miejscu” – powiedział.
Rferl.org Oprac Mk
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!