Dziś o 16:30 rozpocznie się przed Białym Domem w Moskwie manifestacja opozycji. Organizowana jest dla upamiętnienia wydarzeń 19 sierpnia 1991 roku. Wezmą w niej udział działacze z PARNASu, Jabłoka, Solidarności oraz innych opozycyjnych partii i organizacji społecznych.
19 sierpnia 1991 był punktem zwrotnym w procesie rozpadu Związku Sowieckiego. W tym dniu, podczas tzw. Puczu Janajewa, chcąc powstrzymać upadek ZSRS, grupa komunistów próbowała dokonać zamachu stanu. Zamach się nie powiódł, a faktyczną władzę nad republiką rosyjską, zajmującą większość obszaru ZSRS, przejął Borys Jelcyn.
Na jego wniosek 29 sierpnia parlament rosyjski zakazał działalności Komunistycznej Partii Związku Sowieckiego i skonfiskował jej majątek. Następnie podobne uchwały podjęły parlamenty innych republik.
W kolejnych miesiącach istnienie Związku Sowieckiego było tylko formalnością i opierało się wyłącznie na uznaniu prezydentury Gorbaczowa przez zagranicę, bo na terenie całego państwa władze sowieckie straciły jakąkolwiek władzę wykonawczą.
Rozpad Związku Sowieckiego był procesem, w rezultacie którego wszystkie republiki związkowe uzyskały autonomię w obrębie państwa sowieckiego, a następnie oderwały się od ZSRS i stały się niepodległymi państwami. W ten sposób Związek Sowiecki zniknął z mapy świata. Za datę jego upadku oficjalnie uważa się 26 grudnia 1991.
Próbę uwolnienia się spod wpływów Moskwy zapoczątkowała Estonia, która w1988 ogłosiła suwerenność i pierwszeństwo prawa republikańskiego nad związkowym. W jej ślad do 1990 poszły wszystkie pozostałe republiki związkowe, stąd też okres ten nazywany jest „paradą suwerenności”. Następnie niektóre republiki zaczęły – mimo sprzeciwu władz sowieckich – ogłaszać niepodległość i występować ze związku. Próby ich ponownego podporządkowania przez Moskwę nie przyniosły skutku.
„Rozpad ZSRR był nie tylko największą katastrofą geopolityczną XX wieku, ale również prawdziwym dramatem dla Rosjan” – oświadczył w 2005 roku w orędziu o stanie państwa ówczesny prezydent Rosji Władimir Putin.
Demonstrująca dziś przed Białym Domem opozycja przypomni mu, że ma na ten temat całkiem inne zdanie.
Oficjalna demonstracja rozpocznie się o 16:30. Wcześniej około 2 tys. osób chce przy pamiątkowej płycie przy Nowym Arbacie uczcić pamięć tych, którzy zginęli 19 sierpnia 1991 roku.
„Komunistyczna junta próbowała wtedy przejąć władzę. Ale setki tysięcy ludzi wyszły w całym kraju bronić prawa do wolności. Kilku oddało za to życie. Przyniesiemy im białe kwiaty na znak szacunku dla tych, którzy rozpoczęli walkę. Ta walka trwa” – mówią opozycjoniści.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!