Obchodzonemu 14 października na Ukrainie Dniu Obrońcy towarzyszyły w Kijowie masowe demonstracje przeciwników podpisania przez władze warunków zakończenia wojny w Donbasie i przeprowadzeniu w jego niekontrolowanej przez Ukrainę części wyborów lokalnych w ramach tzw. formuły Steinmeiera.
Według informacji kijowskiej policji, w marszu głównymi ulicami Kijowa i wiecach przed kancelarią prezydencką na ul. Bankowej i na pl. Niepodległości wzięło udział około 12. tys. osób. W zabezpieczeniu tych wydarzeń uczestniczyło 1500 funkcjonariuszy policji. Według policji, nie doszło do żadnych incydentów.
Manifestacje odbyły się pod hasłem „Nie kapitulacji”. Ich uczestnicy domagali się od prezydenta Wołodymyra Zełenskiego kontynuowania działań wojennych w Donbasie do zwycięskiego zakończenia albo podania się do dymisji. W manifestacjach wzięli udział uczestnicy wojny w Donbasie, mieszkańcy miejscowości położonych w pobliżu strefy walk, które według zawartego układu, mają znaleźć się w strefie zdemilitaryzowanej, oraz członkowie ugrupowań nacjonalistycznych m.in. Korpusu Narodowego. Uczestnicy zgłaszali obawy, że wraz z wycofaniem wojsk ukraińskich tereny te mogą się znaleźć pod kontrolą „separatystów” i wojsk rosyjskich.
Opr. TB, UNIAN
fot. UNIAN
2 komentarzy
SyøTroll
15 października 2019 o 09:55To jakieś szaleństwo, że bez rzezi, zwycięstwo pacyfikacji się nie liczy. Tych 12 tysięcy fanatyków to bardziej pasuje do Ligi Państw Arabskich niż Europy.
pino
29 listopada 2019 o 15:20trollu o czym ty piszesz -wyrzucenie napastnika z swojej ziemi nazywasz pacyfikacja -pacyfikacje to zrobili wyzwoliciele w1946 w Polsce