Mieszkaniec Grodna, świeżo upieczony tata, tak bardzo zapragnął dać wyraz swojemu szczęściu i okazać wdzięczność mamie dziecka, że teraz szuka go milicja.
W czwartek na izbę przyjęć szpitala miejskiego w Grodnie została wezwana milicja. Lekarz dyżurny bynajmniej nie zamierzał zgłosić udziału pacjenta w przestępstwie. Zareagował tak bo zauważył, że na ścianach budynku ktoś wykonał dwa napisy ”Alona, dziękuje za syna, kocham, Ciebie i jego, wszystkich”. I trudno było ich nie zauważyć, bo miłosne wyznania mają 43 i 1o metrów długości.
Milicjanci przybyli na miejsce sporządzili protokół, ale mają pewien problem z ustaleniem adresatki no a przy okazji autora graffiti. Tata bowiem nie do końca był zorientowany w topografi szpitala i na miejsce przestępstwa wybrał ściany, na które nie wychodzą żadne okna porodówki, ani nawet oddziału położniczego.
Jak oni teraz ustalą sprawcę? Żeby tylko z misiem pluszowym się nie pojawił…
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!