Mimo już dziś dającego się przewidzieć rezultatu wyborów parlamentarnych na Białorusi, liderzy partii i ruchów opozycyjnych zapowiadają, że nie rezygnują z udziału w kampanii, a podległe im struktury wyłonią swoich kandydatów. Nie będzie jednak wspólnej listy kandydatów opozycji.
Jurij Hubarewicz, przewodniczący ruchu „O Wolność!” stwierdził w rozmowie z Belsatem, że opozycja powinna wykorzystać każdą okazję do spotkań z obywatelami, dotrzeć do nich ze swoją wizją państwa, próbując przy tym poszerzajć krąg zwolenników i popularyzować ideę zmiany.
„Mamy okazję wykazać wady istniejącego systemu politycznego i przedstawić alternatywę, nie tylko programową, ale także nowych ludzi”, powiedział opozycyjny polityk.
Przekonuje on, że jego formacja ma wiele do zaoferowania ludziom, a kamapanie wyborcze stwarzają nieliczne okazje, kiedy można „bezkarnie” pracować z wyborcami w przestrzeni publicznej, nie płacić np. za usługi funkcjonariuszy milicji (ostatnia nowelizacja prawa przewiduje opłaty za wszelkie imprezy uliczne).
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!