Moskiewska prokuratura chce odebrania władz rodzicielskim małżeństwu, które zabrało rocznego niemowlaka na niezarejestrowaną demonstrację opozycji w Moskwie 27 lipca.
Biuro moskiewskiej prokuratury napisało informując o postępowaniu, że para małżeńska (nazwiska nie podano) wzięła udział w nielegalnym zgromadzeniu w Moskwie 27 lipca razem z małoletnim synem (1 rok) i w czasie demonstracji, jak czytamy, rodzice dali swoje dziecko osobie trzeciej podczas zgromadzenia „wystawiając je na niebezpieczeństwo i wyrządzając fizyczną i moralną szkodę” chłopcu.
Nie podano więcej informacji poza tym, że podobno ojciec nie ma praw wyborczych w Moskwie i jest w stolicy Rosji czasowo zameldowany.
Radio Wolna Europa/Radio Swoboda napisało jednak, że chodzi prawdopodobnie o niejakiego Dmitrija Prokazowa i jego żonę, którzy zrobili sobie zdjęcie z dzieckiem na demonstracji i opublikowali w internecie.
Demonstracje były przeciwko niedopuszczeniu opozycji do startowania w wyborach lokalnych w stolicy we wrześniu.
Prokuratura podaje też, że rozpoczęły się śledztwa w sprawie udziału innych osób nieletnich w protestach 27 lipca i 3 sierpnia.
Oprac. MaH, rferl.org, moscproc.ru
fot. Pixabay License
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!