Rosja uzależnia udzielenie Białorusi państwowego kredytu w wysokości 630 mln USD z procesami integracyjnymi, poinformował dziś dziennikarzy minister finansów Białorusi Maksim Jermołowicz. W tej sytuacji oficjalny Mińsk poprosi o pożyczkę z Chiny.
Przypomnijmy, że w kwietniu rosyjski rząd zgodził się na udzielenie Białorusi pożyczki państwowej w wysokości 600 mln USD, na refinansowanie obecnego zadłużenia zagranicznego Białorusi z tytułu pożyczek zaciągniętych wcześniej w Rosji.
„Zgodnie z decyzją prezydenta Rosji (Władimira Putina), Rosja przyzna Białorusi państwowy kredyt finansowy w wysokości do 600 mln dol. Środki te zostaną przeznaczone na refinansowanie zapłaty podstawowego długu z tytułu pożyczek udzielonych wcześniej przez Federację Rosyjską” – mówił w kwietniu br. w Moskwie rosyjski minister finansów Anton Siłuanow. Zapewniał, że trwają procedury przed podpisaniem międzypaństwowej umowy w sprawie tego kredytu.
Minęło niespełna trzy miesiące, i szef białoruskiego resortu finansów Maksim Jermołowicz inaczej interpretuje słowa swojego rosyjskiego kolego;
„Rosyjski minister finansów Anton Siluanov wielokrotnie powtarzał, że kiedy dojdziemy do ogólnego mechanizmu integracji, rozwiążemy kwestię współpracy kredytowej w szerszym formacie, nie tylko w ramach tej pożyczki (630 milionów dolarów), ale ogólnie w całym harmonogramie spłat wobec Rosji” – powiedział dziś w Mińsku Jermołowicz, którego cytuje portal tut.by.
Minister zauważył, że już w zeszłym roku władze białoruskie miały świadomość, że „pożyczka była związana z obszernym programem stosunków dwustronnych i przygotowywała się do zastąpienia go innymi źródłami”.
W związku z tym Mińsk porozumiał się z Pekinem, i podpisał już umowę ramową z Chińskim Bankiem Rozwoju, zmieniono też plany wejścia na krajowy rynek obligacji rządowych denominowanych w walutach obcych.
Jermołowicz oświadczył, że do końca roku białoruski rząd zamierza pozyskać kredyt w wysokości 3,5 miliarda juanów od Banku Rozwoju Chin, co odpowiada 500 milionom dolarów.
Minister finansów przyznał, że jeśli sytuacja z integracją zostanie rozwiązana, i Białoruś uzyska obiecane w kwietniu 630 mln USD w formie rosyjskiej pożyczki, środki zostaną wykorzystane na spłatę zobowiązań na następny rok. „Ten rok mamy w pełni zabezpieczony” – dodał.
Obecnie rosyjska pożyczka jest bardziej atrakcyjna dla Białorusi niż suwerenne euroobligacje, dlatego Mińsk dopuszcza korektę planów dotyczących wypuszczenia euroobligacji w 2020 roku.
Maksim Jermołowicz wyraził przekonanie, że w perspektywie średnioterminowej Białoruś będzie mogła wejść na międzynarodowe rynki kapitałowe na takich samych warunkach jak Rosja.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!