Kreml oświadczył, że nie wie, skąd prezydent USA Donald Trump wziął informacje o tym, że Rosja wycofała większość swoich „doradców wojskowych” z Wenezueli i utrzymuje, że Rosjanie dalej pracują w Wenezueli.
Trump napisał na portalu społecznościowym, że Rosja przekazała Stanom Zjednoczonym, że „większość ich ludzi” została wycofanych z Wenezueli.
W Wenezueli, jak wiadomo, utrzymuje się stan dwuwładzy. Większość krajów zachodnich (z USA na czele) oraz Ameryki Łacińskiej uznaje za legalnego prezydenta Juana Guaido, a Rosja oraz kraje takie jak np. Chiny czy Turcja za prezydenta uznaje Nicolasa Maduro. Moskwa jeszcze od czasów jego poprzednika Hugo Chaveza, z którym Maduro blisko współpracował, utrzymuje ścisłe relacje ekonomiczne, wojskowe i polityczne z Wenezuelą.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że Moskwa nie jest z Waszyngtonem w kontakcie w sprawie Wenezueli. Dodał, że jego zdaniem Trump przeczytał w mediach o wycofaniu rosyjskich specjalistów wojskowych (rzeczywiście pisał o tym „Wall Street Journal”), ale Pieskow zaprzeczył, że takie wycofywanie ma miejsce.
– Naprawdę są tam specjaliści, którzy zajmują się serwisowaniem sprzętu wcześniej dostarczonego i proces ten przebiega według planu – zapewnił Pieskow.
Moskwa utrzymuje, że wysłała do Wenezueli tylko doradców i specjalistów od sprzętu, ale regularnie, nawet w niektórych rosyjskich mediach, pojawiają się informacje, że wysłano też oddziały specjalne czy najemników firm takich jak Grupa Wagnera, które oficjalnie są prywatne, a tak naprawdę powiązane z rosyjską armią. Podawane w tym kontekście liczby Rosjan idą w tysiące.
WSJ pisał, że firma państwowa z dziedziny obronności Rostech zredukowała swój personel w Wenezueli do ledwie kilkudziesięciu ludzi. WSJ powołał się na anonimowe źródło w rosyjskim sektorze obrony.
Rostech zdecydowanie temu zaprzeczył twierdząc, że liczba ich personelu w Wenezueli jest niezmienna od lat, dochodzi tylko do rotacji personalnych
Tymczasem państwowa rosyjska agencja Interfax podała, również powołując się na wysoko postawione anonimowe źródło, tyle że w Wenezueli, że Rosja wspiera wciąż Wenezuelę poprzez „długoterminowy program pomocy wojskowo-technicznej”.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com
fot. Creative Commons CC0 1.0 Universal Public Domain Dedication
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!