Alaksander Łukaszenka na olimpiadę do Londynu nie pojedzie. Nie znajdzie się w gronie 120 głów państw, które wybierają się na uroczystość otwarcia igrzysk ponieważ organizatorzy odmówili mu akredytacji, informuje charter97.org powołując się na wiceprzewodniczącego Komitetu Olimpijskiego Federacji Rosyjskiej Aleksandra Żukowa, który napisał o tym na Twitterze.
„Przewodniczącemu NarodowegoKomitetu Olimpijskiego Białorusi A. Łukaszence komitet organizacyjny olimpiady w Londynie nie dał akredytacji. Sport poza polityką?” – pytał Żukow
„A co z olimpijskimi wartościami, tradycjami. Każdy uczeń wie, że w Grecji na czas igrzysk olimpijskich ogłaszano rozejm”- próbował niezdarnie bronić białoruskiego dyktatora jego rosyjski kolega.
Białoruski prezydent jest jednym z 240 biaoruskich urzędników wpisanych na „czarną listę” Unii Europejskiej za represje przeciwko opozycji, fałszowanie wyborów i naruszanie praw człowieka na Białorusi.
Nie trudno sobie wyobrazić jak wściekły musi być baćka, gdy Internet aż huczy od komentarzy, że lata treningów poszły na marne a i elegancki garnitur uszyty na próżno.
kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!