Delegacja złożona z wicepremiera Rosji Jurij Borysowa, specjalnego wysłannika Rosji do Syrii Aleksandra Ławrentiewa, wiceministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Wierszynina i innych wysokich urzędników ministerstwa obrony i spraw zagranicznych spotkała się w Damaszku z prezydentem Syrii Baszarem al-Asadem w sprawie wynajmu syryjskiego portu w Tartusie przez Rosję.
Z komunikatów Damaszku i Moskwy wynika też, że omówiono też inne tematy, jak m.in. kwestie zaprowadzenia pokoju w Syrii i dwustronne stosunki handlowe.
Według rosyjskiej państwowej agencji TASS nowa umowa na wynajęcie portu w Tartusie przez Rosję zostanie podpisana wkrótce.
Baza sowieckiej, a potem rosyjskiej marynarki wojennej w Tartusie istnieje od czasów sowieckich, bo już w czasach ZSRS reżim Asadów był sojusznikiem Moskwy na Bliskim Wschodzie. Po upadku ZSRS była mało używana przez Rosjan, aż do wybuchu wojny domowej w Syrii, gdy Rosja wsparła Asada i pomogła uratować jego władzę na większej części terytorium Syrii.
Ale dopiero w 2017 roku Syria i Rosja podpisały nową umowę na korzystanie z portu wojennego przez Siły Zbrojne FR przez 49 lat z możliwą opcją przedłużenia o jeszcze 25 lat. Umowa została ratyfikowana przez Rosję. Pozwala nie tylko na korzystanie z bazy w większym zakresie niż poprzednio, ale też swobodny dostęp rosyjskiej marynarki do syryjskich wód terytorialnych i portów. Z tym, że trwały dalsze negocjacje, bo Rosja chce rozszerzyć zakres umowy – chce wynająć port w Tartusie nie tylko na potrzeby wojska, ale też w celach biznesowych.
Oprac. MaH, rferl.org
fot. syria.mil.ru
1 komentarz
observer48
24 kwietnia 2019 o 00:03Jeśli kacapia przetrwa pół wieku w obecnym kształcie. Chyba szybciej będzie wyglądała tak, jak na tej mapce: https://a.disquscdn.com/uploads/mediaembed/images/1597/5078/original.jpg