„Spodziewam się, że Julia Tymoszenko wyciągnęła wnioski z podróży do Brukseli i jako człowiek, który umie się uczyć, zapamięta je. Będzie to dla niej korzystne”.
Kto tak szczerze życzy byłej premier Ukrainy? W wywiadzie dla telewizji 5 Kanał zastępczyni przewodniczącego Administracji Prezydenta Ukrainy Anna Herman wywiodła sporo korzyści wynikających z europejskiej podróży Julii Tymoszenko.
„Dobrze, że pojechała do Brukseli, bo kiedy donikąd się nie wybierała, pozostała trochę w tyle politycznej mody. Julia Tymoszenko nie orientuje się, że teraz, kiedy na świecie jest tyle nieszczęść dookoła – trzęsienia ziemi, tsunami, giną ludzie, wybuchają wojny i powstania – w Europie w złym tonie jest, kiedy polityk stale podnosi jakieś problemy, kiedy polityk jeździ na Zachód i mówi źle o swoim kraju” – uważa Herman.
Według Herman, Europa i świat szukają konstruktywnych polityków, ludzi, którzy „mogą coś dobrego powiedzieć i podpowiedzieć”, bo Europa i świat „są nastawione na życzliwość”.
„Tymoszenko udzielono dyplomatycznej lekcji życzliwości, konstruktywizmu i w bardzo delikatny sposób dano jej do zrozumienia, że kiedy przyjedzie kolejny raz, a jestem przekonana, że przyjedzie, powinna nadążać za polityczną modą. A jesli będzie mówić posługiwać się znów tą samą retoryką, znów powtarzać, jak stara zdarta płyta z czasów sowieckich, politycy nie będą jej już słuchać, politycy będą się przed nią ukrywać” – diagnozuje wiceprzewodnicząca kancelarii prezydenta.zaxid.net
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!