Wiktor Janukowycz ugiął się pod presją polityków Unii Europejskiej i zdecydował, że Julia Tymoszenko zostanie zwolniona z aresztu. Powodem jest bardzo zły stan jej zdrowia, ale Janukowycz sporo na tym zyska.
Była premier Ukrainy, skazana niedawno na 7 lat więzienia za nadużycie władzy przy podpisywaniu kontraktu gazowego z Rosją ma poważne problemy z kręgosłupem. Potwierdziła to nawet ukraińska rzeczniczka praw człowieka, która wczoraj odwiedziła aresztowaną.
Zwolnienie Julii Tymoszenko ogłosił prezydenta Janukowycz podczas dzisiejszego spotkania z prezydent Litwy Dalią Grybauskaite. Przypomniała ona wcześniej, że sukces planowanego na grudzień szczytu Unia – Ukraina zależy od tego jak Ukraina będzie się odnosiła do kwestii ochrony praw człowieka.
Występujący po niej Janukowycz oświadczył, że Julia Tymoszenko będzie leczona poza aresztem. Takie rozwiązanie jest wygodne dla obu stron. Unia Europejska nie ma powodu by blokować szczyt, ponieważ była premier nie jest już w areszcie, Janukowycz nie zablokuje integracji Ukrainy z UE, a jednocześnie w każdej chwili może Julię Tymoszenko ponownie wolności pozbawić. Skorzysta na tym również sama zainteresowana, ale tymczasowa zgoda na leczenie poza aresztem nie rozwiązuje jej problemów, gdyż wyrok już zapadł, a dodatkowo prowadzone jest przeciwko niej kolejne śledztwo, tym razem w sprawie oszustw podatkowych.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!