Zbigniew Bujak, legenda Solidarności komentował na antenie Radia Zet decyzję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą zaproszenia Aleksandra Łukaszenki na 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej, przy jednoczesnym braku zaproszenia dla Władimira Putina.
– Podjął trudną decyzję. Będzie pewnie miała jakieś konsekwencje, ale podtrzymywałbym go w tej decyzji – deklaruje w rozmowie z Beatą Lubecką działacz opozycyjny w czasach PRL, obecnie kandydat Wiosny na europosła. Bujak twierdzi, że zaproszenie Aleksandra Łukaszenki jest jak najbardziej zasadne. Podobne zaproszenia trafiły do innych przywódców państw członkowskich Partnerstwa Wschodniego.
W jego przekonaniu trwa obecnie walka o dusze Białorusinów, i tutaj Putin na razie ma sporą przewagę;
„(…) a jeżeli Białoruś i Łukaszenka pozostanie w orbicie wpływów Moskwy i samego Putina, to to dla nas źle, bardzo źle, i to źle dla Europy”.
Zdaniem polskiego polityka należy Łukaszenkę zachęcać, przyjmować, pokazywać mu perspektywę obecności Białorusi i jego samego w Europie.
Aleksander Łukaszenka nie odpowiedział jeszcze, czy przyjmie zaproszenie.
na podstawie radiozet.pl oprac.ba
1 komentarz
tagore
22 marca 2019 o 09:01Przepraszał za Solidarność, na stare lata dopuszczono go jak Frasyniuka do stołu.