Ołena Zajcewa i Hennnady Dronow zostali uznani przez sąd w Charkowie za winnych spowodowania wypadku drogowego, w którym zginęło 6 osób. Sąd ich na 10 lat więzienia.
Sprawa ta wstrząsnęła Ukrainą jesienią 2017 roku. Przez następne miesiące ukraińskie media szeroko relacjonowały proces i śledztwo.
Straszny wypadek w Charkowie. Aresztowano córkę miejscowego biznesmena
Sąd oprócz tego zakazał podsądnym prowadzenia pojazdów przez okres 3 lat.
Wyrok nie jest prawomocny, strony mają 30 dni na apelację.
Tydzień temu Zajcewa przyznała się do winy i powiedziała, że jest gotowa poddać się karze. Na ostatniej rozprawie, kilka godzin przed odczytaniem wyroku zasłabła i została wyniesiona z sali. Nie było jej podczas odczytywania wyroku.
Obecni byli bliscy ofiar i ci, którzy odnieśli rany w wypadku.
Prawnicy Dronowa zapowiedzieli apelację i podkreślili, że ich klient nie przyznaje się do winy.
Przypomnijmy, że 17 października 2017 roku samochód Toyota Lexus rozjechał grupę pieszych w Charkowie. Według ustaleń śledczych, ten samochód prowadziła Zajcewa. Uderzyła wcześniej w Volkswagena Touaraega prowadzonego przez Dronowa. Po uderzeniu jej samochód odbił się w kierunku chodnika tratując ludzi. Ofiarami było w sumie 11 osób, 5 zginęło, 6 zostało rannych.
Obrońca Zajcewej w sądzie mówił, że brała środki uspokajające krótko przed tragedią.Poza tym według obrony Zajcewej Dronow przejechał na żołtym świetle, co doprowadziło do zderzenia. Obrona Dronowa temu zaprzeczała twierdząc, że przejechał on na zielonym świetle.
Najpierw Dronow był świadkiem w śledztwie, ale potem postawiono mu zarzuty. Śledztwo wykazało też, że Zajcewa brała substancję zawierającą kodeinę.
Oprac. MaH, 112.ua, youtube.com/TCH
fot. youtube.com/TCH
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!