Amerykańska firma zablokowała na swoim portalu społecznościowym popularny profil pod nazwą „In the Now” o charakterze polityczno-rozrywkowym, należący do rosyjskiej tuby propagandowej na świat Russia Today. Oburzenie wyraziła szefowa Russia Today Margarita Simonian i sam rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow (na zdjęciu).
Facebook tłumaczy, że to nowa polityka firmy zmierzająca do polepszenia transparentności na portalu. Na razie przepisy użytkowania Facebooka nie nakładają wprost obowiązku ujawniania, kto dokładnie stoi za różnymi profilami. Ale biuro prasowe Facebooka poinformowało, że w przypadku popularnych profili, co do których nie ma pewności, kto za nimi stoi – prosi się administratora o podanie dodatkowych informacji o sobie. Jeżeli nie współpracuje, może zostać usunięty. „Ludzie łączący się z różnymi stronami nie powinni być zwodzeni co do tego, kto za nimi stoi” – uzasadniła firma.
„Nie pogwałciliśmy żadnych zasad Facebooka” – napisała szefowa RT Margarita Simonian na innym portalu społecznościowym. Stwierdziła, że profil został usunięty zaraz po tym, jak amerykańska stacja CNN wyemitowała materiał, że profil jest sponsorowany przez Kreml poprzez spółki córki Russia Today. CNN nazwała „In the Now” „stroną dla millenialsów (dzisiejszych nastolatków – red.) sponsorowaną przez Kreml”. „In the Now” towarzyszyły jeszcze dwa inne mniejsze powiązane profile. Program CNN (można go obejrzeć tutaj) oparty jest na ustaleniach amerykańskiego think-tanku German Marshall Fund, który od lat bada rosyjską propagandę i mieszanie się do polityki w różnych krajach.
Co ciekawe, przy projekcie zatrudnionych jest kilkudziesięciu obywateli USA.
Simonian dodała, że profil był bardzo popularny, miał „2,5 miliarda odsłon i 4 miliony subskrybentów na samym Facebooku”.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że RT „musi otrzymać wyjaśnienia od Facebooka dotyczące tego, jaki był prawdziwy powód” zablokowania strony.
– Nieprzyjazne kraje używają dużych firm, które zapewniają usługi w sektorze mediów społecznościowych i innych platform, by wywierać presję na rosyjskie media – powiedział Pieskow. – RT będzie w stanie bronić swoich praw.
Pieskow zapewnił, że „sprawa zostanie rozwiązana”.
Oprac. MaH, rferl.org, cnn.com
fot. kremlin.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!