Quo vadis, Białoruś? Arcybiskup metropolita mińsko-mohylewski Tadeusz Kondrusiewicz napisał list otwarty w związku z tragedią, która zdarzyła się 11 lutego na Białorusi. Przypomnijmy, że 15 letni chłopak zasztyletował swoją nauczycielkę historii i 17- letniego kolegę, dwóch innych ranił. Do zdarzenia doszło w Stołpcach, miejscowości na dawnej granicy polsko-sowieckiej.
„Zadajemy sobie pytanie: jak to się mogło stać w spokojnej i tolerancyjnej Białorusi? Jak chłopak, którego charakteryzuje się jako niekonfliktowego, mógł popełnić tak straszliwą zbrodnię? Kto ponosi za to winę?
Mamy nadzieję, że z czasem organy śledcze ujawnią motywy tej tragedii. Dziś jednak ta trudna sytuacja sprawia, że musimy się skupić nad duchowymi przyczynami tego, co stało się w Stołpcach.
Jeszcze niedawno dziwiliśmy się, że w amerykańskich szkołach, supermarketach i na ulicach strzelają, zabijają i okaleczają ludzi, w tym dzieci. Ale taka praktyka staje się rzeczywistością w pokojowej Białorusi. Media coraz częściej donoszą o różnego rodzaju przestępstwach, popełnionych w naszym społeczeństwie: matka wyrzuca na śmietnik dziecko, syn zabija rodziców, młody człowiek z piłą łańcuchową napada na kobietę w centrum handlowym. Teraz tragedia w stołpcowskiej szkole…
Szukając przyczyny tych i podobnych tragedii, nie wystarczy skupić się tylko na socjalnych przyczynach lub rodzinnych okolicznościach, w tym na przemocy w rodzinie, którą Kościół zawsze potępiał i nadal potępiał. Naszym zdaniem, przyczyna tkwi głębiej.
Trzy pokolenia ateizacji nie poszły na marne. W wyniku tego procesu człowiek oderwał się od korzeni życia duchowego — Ewangelii i nauki Kościoła.
W ciągu ostatnich trzydziestu lat sytuacja się zmieniła, ale nie na tyle, aby maksymalnie przyczynić się do prawdziwego duchowego odrodzenia.
Jakie zasady przyświecają dziś formowaniu młodzieży, na wychowanie której największy wpływ mają nie rodzina i szkoła, a Internet i media? Co tam oglądają dzieci? Najczęściej przemoc, morderstwa, alkohol, narkotyki, niemoralny styl życia itp.
Dzisiaj modlimy się o Boże miłosierdzie dla niewinnych ofiar i powrót do zdrowia dla rannych, a także współczujemy ich bliskim i przyjaciołom.
Kiedy jednak szukamy przyczyn tej strasznej tragedii, przede wszystkim powinniśmy zwrócić uwagę na problem duchowej edukacji młodego człowieka. To jest fundament, na którym powinna opierać się przyszłość młodzieży, a zatem przyszłość naszej Ojczyzny.
Bez fundamentu nie można zbudować domu. Taka konstrukcja – jak mówi Chrystus – jest jak dom zbudowany na piasku, który zmyją potoki wody i zniszczy wiatr. Bez duchowego fundamentu nie ma przyszłości.
W tak trudnej sytuacji musimy zadać sobie pytanie: „Quo vadis, Białoruś?”.
Kresy24.pl/catholic.by/ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!