Promocja polsko-litewskiej współpracy w dziedzinie obronności, ducha patriotyzmu oraz historii, a także wspólne świętowanie państwowych świąt Polski i Litwy – te i inne cele są założeniem polsko-litewskiej grupy współpracy przy Związku Strzelców Litewskich, pisze Ewelina Mokrzecka na portalu zw.lt.
Współpraca Związku Strzelców Litewskich z Polskim Związkiem Strzeleckim ,,Strzelec” rozpoczęła się w 2016 roku.
Obecnie powstała polsko-litewska grupa współpracy przy Związku Litewskich Strzelców.
,,Współpraca polega na trzymaniu się jednej zasady, że w ramach jakiegoś konfliktu nie strzelamy do swoich. To daje gwarancję, że na przyszłość, różne sytuacje (jakie by się zdarzyły) raczej będą rozstrzygane pozytywnie i chętnie” – mówi Dariusz Litwinowicz, który do Związku Strzelców Litewskich dołączył na początku 2015 roku.
Działalność związku polega również na pobudzaniu patriotyzmu, zachęcaniu do obrony ojczyzny, a także samodoskonaleniu i kształceniu.
,,Jako polsko-litewska grupa postawiliśmy sobie za cel przybliżenie obu stronom wspólnych spraw. Stworzenie takiej sytuacji, żeby i dla Polaków Litwa była bliżej, i dla Litwinów Polacy nie byli tacy straszni” – tłumaczy Litwinowicz.
Obecnie do polsko-litewskiej grupy współpracy przy Związku Strzelców Litewskich należy pięciu Polaków, natomiast w całej organizacji jest ich znacznie więcej.
,,Narodowość nie ma większego znaczenia. To, co nas łączy w tej organizacji, to idea obrony państwa” – mówi Rimantas Stakutis i dodaje, że każdy Litwin mieszkający na Wileńszczyźnie jest trochę Polakiem.
,,Nie można tego negować. Od najmłodszych lat słyszę i rozumiem język polski. Potrafię się porozumieć w tym języku z braćmi strzelcami z Polski. Wydaje mi się, że jeżeli jest chęć porozumienia, można się porozumieć w każdym języku” – podkreśla.
Współpraca w ramach polsko-litewskiej grupy trwa od roku. Polscy i litewscy strzelcy biorą udział w obchodach świąt państwowych obu krajów. ,,Podczas obchodów 100. rocznicy niepodległości Polski pojechaliśmy do Warszawy. Staliśmy na placu Piłsudskiego z flagą Pogoni. Na słowa prezydenta Dudy, który powiedział, że Polska ma sojuszników, kamery zostały skierowane w naszą stronę, pokazały to wszystkie stacje telewizyjne. Wydaje mi się, że w ten sposób zrobiliśmy bardzo ważny i doniosły krok na poziomie dyplomacji, chociaż nie jesteśmy dyplomatami czy politykami. I kiedy z tłumu w Warszawie usłyszałem hasło ,,Vivat Litwa”, to… naprawdę, brakuje słów” – opowiada Staktutis. Dodaje, że kontakty pomiędzy Polakami i Litwinami na poziomie międzyludzkim są bardzo dobre. Zaznacza, że nikt z góry nie jest negatywnie nastawiony, a porozumienie jest możliwe we wszystkich kwestiach poprzez dyskusję.
1 komentarz
Mikołaj
8 grudnia 2018 o 13:34Zapraszam do wysłuchania utworu mury w moim wykonaniu. https://www.youtube.com/watch?v=BzQ9lQoQB1c