Ponad połowa Rosjan (61%) jest przekonana, że to prezydent Rosji Władimir Putin jest w pełni odpowiedzialny za problemy, z którymi boryka się kraj – wynika z sondażu przeprowadzonego przez Centrum Lewady.
Jednocześnie 22% respondentów uważa, że Putin ponosi odpowiedzialność tylko w pewnym stopniu, a 6% respondentów uważa, że wszystkie problemy kraju są wynikiem „obiektywnych okoliczności”.
W ubiegłym roku 55% respondentów uznało Putina za w pełni odpowiedzialnego za problemy w kraju, w 2016 r. – 52%.
Gwałtownie spada ranking wyborczy rosyjskiego przywódcy
Coraz mniej tych, którzy zagłosowaliby na Putina, gdyby wybory prezydenckie odbyły się w najbliższą niedzielę. Według badania Lewady, w październiku tego roku zagłosowałoby na niego 56% respondentów, podczas gdy rok temu aż 66% było gotowych oddać na niego swój głos.
Jak zauważa Lew Gudkow z Levada Center, wcześniej socjologowie dostrzegali pewnego rodzaju „przeniesienie mechanizmu odpowiedzialności” za problemy kraju – z prezydenta na inne poziomy, przede wszystkim na rząd, deputowanych do Dumy Państwowej i gubernatorów.
– Putin nie był za to odpowiedzialny. Był przede wszystkim odpowiedzialny za politykę zagraniczną, za prestiż Rosji na arenie międzynarodowej, za przywrócenie statusu supermocarstwa. Dlatego żadna krytyka do niego nie przylegała – skomentował BBC wynik sondażu Gudkow.
Sytuacja uległa jednak zmianie w połowie 2015 roku, kiedy dochody społeczeństwa zaczęły gwałtownie spadać, i od tego czasu niezadowolenie obywateli coraz częściej uderzało w Putina.
Po wprowadzeniu reformy emerytalnej, niezadowolenie ludzi gwałtownie wzrosło, – zwłaszcza że w sierpniu Putin wziął na siebie odpowiedzialność za tę reformę, zauważa socjolog.
– Reforma emerytalna stała się impulsem i katalizatorem wszystkiego, co się dzieje. Z punktu widzenia społeczeństwa, doszło do naruszenia zasady sprawiedliwości społecznej: władze postrzegają emerytury jako rekompensatę za utratę zdolności do pracy, a ludność postrzega je jako swoje pieniądze zgromadzone na starość i odebrane przez państwo, mówi Gudkow.
Ciągły spadek
Na początku października Centrum Lewady opublikowało wyniki sondażu, który wskazuje, że wiarygodność Władimira Putina wróciła do poziomu z 2013 roku. W porównaniu do 2017 roku poziom zaufania do prezydenta spadł o 17 punktów procentowych – do 58%, powracając na poziom „sprzed Krymu”.
W czerwcu dwie inne pracownie badań socjologicznych; Ogólnorosyjskie Centrum Opinii Publicznej (VTsIOM) oraz Fundacja Opinii Publicznej (FOM) również odnotowały gwałtowny spadek poziomu aprobaty dla działalności Putina.
Jednocześnie FOM odnotował najniższy poziom akceptacji Putina w ciągu ostatnich pięciu lat – 69%. Według socjologów prawie co piąty Rosjanin słabo ocenia pracę prezydenta.
Kresy24.pl/gazetaby.com/ba
1 komentarz
bkb2
25 listopada 2018 o 17:01Widać wyraźnie że Putin ma mongolskie rysy twarzy a to jest tylko potwierdzeniem że jest przedstawicielem zbrodniczego imperialistycznego narodu… Rosja dzisiaj skupia całą agresję na Polsce… Nie może zrobić tego jawnie bo Polska należy do EU i NATO ale w momencie kiedy zyskamy stałe bazy USA w Polsce staniemy się już jawnie „zagrożeniem” do imperialistycznej polityki Moskwy… Właśnie Ukraińcy ujawnili nam materiały operacji polskiej NKWD na wschodzie…. To będzie wstrząs dla tych wszystkich postkomunistycznych oszołomów którzy są dzisiaj piewcami sowietyzmu i komunizmu w Polsce….