Odprężenie na Morzu Azowskim? Ukraina wypuszcza aresztowanych rosyjskich marynarzy, a Rosja ukraińskich
W areszcie ukraińskim pozostał jednak kapitan statku „Nord”, toczy się przeciwko niemu proces i grozi mu 5 lat więzienia za naruszanie integralności terytorialnej Ukrainy. Podlega w tym obszarze prawu ukraińskiemu, bo, jak się okazało, ma obywatelstwo ukraińskie.
O zatrzymaniu statku „Nord” pisaliśmy tutaj.
Wymiana jeńców odbyła się pod nadzorem rzeczników praw człowieka Ukrainy (Ludmyła Denisowa) i Rosji (Tatiana Moskalkowa).
W ostatnich kilkunastu dniach coraz rzadsze są też wymiany ognia w Donbasie na linii rozgraniczenia między siłami rosyjskimi i ukraińskimi. Dochodzi do nich dwa razy rzadziej niż średnio przez większość mijającego roku, na przykład od poniedziałku rano do wtorku rano Rosjanie otworzyli ogień w kierunku pozycji ukraińskich 20 razy. Od pewnego czasu nie było też ofiar śmiertelnych, rannych też jest mniej. Jak zwykle w podobnych przypadkach w rejonie konfliktu pozostaje pytanie, czy to wszystko to oznaka odprężenia, czy też cisza przed burzą?
Bo z drugiej strony sekretarz Narodowej Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy Ołeksandr Turczynow powtórzył na spotkaniu ze swoim estońskim odpowiednikiem (szefem Narodowego Komitetu Obrony Parlamentu Estonii) Hannesem Hanso, że Ukraina zwiększa swoją obecność w rejonie Morza Azowskiego z powodu agresywnej rosyjskiej polityki i „intensyfikacji rosyjskiego komponentu militarnego” w tym akwenie. Ostrzegł też przed gazociągiem Nord Stream 2, który jego zdaniem jest zagrożeniem i dla Ukrainy, i dla Europy pod względem energetycznym.
Oprac. MaH, unian.net, ukrinform.net
fot. dpsu.gov.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!