– Atak wojskowy na Białoruś zostanie potraktowany przez Moskwę jak agresja przeciwko Rosji „ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami”, oświadczył szef rosyjskiej misji dyplomatycznej w Mińsku Michaił Babicz, w wywiadzie dla kanału „Białoruś 1”.
Ambasador Rosji w Mińsku komentował na antenie białoruskiej telewizji zapowiedź polskiego ministra obrony Mariusza Błaszczaka o przywróceniu pułku w Suwałkach (przy granicy z obwodem kaliningradzkim i Białorusią). Według Babicza, ta zapowiedź „to czynnik niepokojący i nie można go lekceważyć”. Dyplomata podkreślił, że w tej sytuacji Rosja wspólnie z Białorusią podejmą odpowiednie kroki.
„Mamy regionalne zgrupowanie wojsk i sił, mamy sformowane wszystkie komponenty niezbędne zarówno do obrony jak i odpowiedzi militarnej”, powiedział Babicz.
Według Babicza plany zwiększenia amerykańskiej obecności wojskowej w pobliżu granic Rosji i Białorusi nie przysłużą się bezpieczeństwu państw sąsiednich. „Na pewno ani Polsce, ani graniczącym państwom, gdzie te bazy powstają, nic dobrego taki konflikt nie przyniesie” – mówił.
Ambasador zapewnił, że Białoruś jest „całkowicie chroniona i może być absolutnie spokojna”.
18 października minister Błaszczak poinformował, że podjął decyzje o odtworzeniu w Suwałkach pułku, który został zlikwidowany przeszło 8 lat temu.
Kresy24.pl/ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!