W dniach 6 – 12 września odbyły się jedne z największych ćwiczeń dowódczo-sztabowych w historii suwerennej Białorusi. Nie ulega wątpliwości, że decyzję o zorganizowaniu tak dużego wydarzenia osobiście podjął głównodowodzący sił zbrojnych kraju, prezydent Aleksander Łukaszenka.
Białoruski analityk wojskowy Alaksander Alesin zauważa na portalu naviny.by, że tegoroczne ćwiczenia dowódczo-sztabowe białoruskiej armii (z udziałem ok. 7,5 tys. żołnierzy, 260 pojazdów opancerzonych i czołgów, około 30 samolotów i śmigłowców), zbiegły się w czasie z odbywającymi się w Rosji manewrami „Wostok-2018”, o których szef sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji, generał armii Walerij Gierasimow mówił na etapie przygotowań, że będą to najpotężniejsze ćwiczenia od czasów „Wostok 1981”. Rzeczywiście, z informacji do nas docierających wynika, że uczestniczy w nich 300 tysięcy żołnierzy, i są największymi w historii współczesnej Rosji.
Zdaniem Alesina, decyzja o koordynacji manewrów rosyjskich i białoruskich mogła zapaść podczas ostatniego spotkania prezydentów Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki w Soczi. Dodaje, że współpraca wojskowa Rosji i Białorusi „jest rzeczywistym rdzeniem ich relacji”. Doktryna wojskowa i porozumienia między Mińskiem a Moskwą nakazują, że w przypadku agresji wobec Białorusi, Rosja musi natychmiast zapewnić jej wsparcie zbrojne (i vice versa).
Zgodnie z oficjalną wersją białoruskiego Ministerstwa Obrony, celem ćwiczeń jest sprawdzenie poziomu wyszkolenia dowództwa, żołnierzy i formacji wojskowych, ich zdolności do zarządzania przydzielonymi siłami i środkami podczas wykonywania powierzonych zadań. Ale zdaniem ekspertów, oprócz wymienionych, manewry miały spełnić jeszcze kilka ważnych celów.
Przede wszystkim miały pokazać ekspertom, analitykom i dowódcom NATO poziom zdolności bojowych sił zbrojnych Białorusi, gotowość kadry dowódczej wszystkich szczebli do prowadzenia operacji bojowych w nowoczesnych warunkach. Jednocześnie była to jawna strategiczna koordynacja działań białoruskiej armii i sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
Zdaniem Aleksandra Alesina, nie można przypadkową nazywać sytuacji, w której równocześnie trwają ćwiczenia dowódczo-sztabowe Sił Zbrojnych Białorusi i rozpoczyna się etap przygotowawczy strategicznych manewrów rosyjskich sił zbrojnych „Wostok-2018” (ich aktywny etap to 11-17 września). Alesin przywołuje słowa czołowego rosyjskiego eksperta wojskowego, generała Leonida Iwasowa, który o rosyjskich „Wostok-2018” powiedział krótko; „choć ruch odbywa się na Wschodzie, tak naprawdę chodzi o Zachód”.
Alesin podkreśla, że tak długo, jak Mińsk będzie chronić strategiczne interesy Moskwy, tak długo Kreml będzie wspierać Białoruś w kwestii energetycznej i zapewni jej dostęp do rosyjskiego rynku zbytu.
Kresy24.pl/naviny.by/ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!