Prokurator IPN w Lublinie odmówił wszczęcia śledztwa w sprawie wypowiedzi prezesa Towarzystwa Ukraińskiego Grzegorza Kuprianowicza w Sahryniu w czasie uroczystości upamiętniających Ukraińców pomordowanych tu podczas akcji przeprowadzonej w 1944 r. przez polskie podziemie zbrojne.
Zawiadomienie w tej sprawie złożył w dniu 9 lipca 2018 r. Wojewoda Lubelski, który wskazał, iż przypisanie odpowiedzialności za wydarzenia z dnia 9 i 10 marca 1944 r. członkom Narodu Polskiego dąży do rozproszenia odpowiedzialności i odwrócenia uwagi, a w konsekwencji do zaprzeczenia zbrodniom ukraińskich nacjonalistów.
Zdaniem wojewody, taka wypowiedź – oderwana od kontekstu historycznego oraz pomijająca wielotysięczne zbrodnie ukraińskich nacjonalistów na ludności polskiej, mogła stanowić o wypełnieniu znamion z art. 55 ustawy o IPN (Kto publicznie i wbrew faktom zaprzecza zbrodniom, o których mowa w art. 1 zakres regulacji ustawy pkt 1, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat 3. Wyrok podawany jest do publicznej wiadomości).
Kuprianowicz powiedział wtedy, że w Sahryniu zginęli obywatele Rzeczypospolitej i że „ta zbrodnia przeciwko ludzkości popełniona została przez członków narodu polskiego – partyzantów Armii Krajowej będących żołnierzami Polskiego Państwa Podziemnego”.
IPN w Lublinie przeanalizował przemówienie Prezesa Towarzystwa Ukraińskiego i stwierdził, że nie zawierało ono treści, które mogłyby wyczerpać ustawowe znamiona z art. 55 ustawy o IPN.
W uzasadnieniu swojej decyzji prokurator zaznaczył jednakże, iż Prezes Towarzystwa Ukraińskiego w Lublinie w swoim przemówieniu skupił się wyłącznie na wydarzeniach w Sahryniu i ofiarach ukraińskich. Pominął zaś „niewygodne” fakty związane z rolą, jaką odgrywał Sahryń w zbrodniczej działalności UPA na tym terenie, stanowiąc bazę wypadową dla jej oddziałów oraz przemilczał zbrodnie popełnione przez ukraińskich nacjonalistów na ludności polskiej.
W tym kontekście prokurator podzielił stanowisko zawiadamiającego, że sposób przedstawienia przez Prezesa Towarzystwa Ukraińskiego w Lublinie wydarzeń w Sahryniu może prowadzić do zachwiania właściwych proporcji i w konsekwencji do relatywizowania oczywistej obecnie oceny popełnionej na Narodzie Polskim zbrodni ludobójstwa.
Jednocześnie prokurator Oddziałowej Komisji w Lublinie przekazał, zgodnie z właściwością rzeczową, Prokuraturze Okręgowej w Zamościu zawiadomienie Wojewody Lubelskiego w części dotyczącej ewentualnego popełnienia przez Prezesa Towarzystwa Ukraińskiego w Lublinie czynu z art. 133 kodeksu karnego tj. znieważenia Narodu Polskiego.
Prokuratura Okręgowa w Zamościu w dniu 10 sierpnia 2018 r. wszczęła w tej sprawie śledztwo.
Kresy24.pl za IPN/fot. president.gov.ua
4 komentarzy
Jarema
23 sierpnia 2018 o 11:26Wolność wypowiedzi implikuje także jej nadużywanie, kłamanie itp. Pytanie jednak, czy osoba nadużywająca wolności wypowiedzi i formułująca nieprawdziwe zarzuty jest partnerem, z którym można się zadawać itp.? W mojej ocenie nie. To jednak pytanie do polskich polityków, samorządowców, dziennikarzy, działaczy społecznych.
Patriota
24 sierpnia 2018 o 02:36Moim zdaniem to mądra decyzja i pomoże Polakom pohamować relatywizowanie historii. Bo wizja świata, w której każdy mord dokonany przez Polaków musiał być (chociaż minimalnie) usprawiedliwiony i koniec końców sprawiedliwszy niż mordy innych narodów, to wizja dziecinna i niedojrzała. Ciesży również, że IPN potrafił w miarę trzeźwo sopjrzeć na sytuację i zareagować w sposób cywilizowany, bez ciągnięcia politycznej szopki, która zaszkodziłaby w praktyce obu stronom.
voy
24 sierpnia 2018 o 12:16nie nazywaj sie patriotą tylko gloryfikatorem OUN/UPA dla Polaka patrioty nazywanie zwyrodnialców ukraińskich z OUN/UPA bohaterami jest jak spluięcie w twarz a wskazywanie żołnierzy AK którzy bronili Polaków przed tymi zwierzętami jako zbrodniarzy powinno byc karane. Gdyby Ci banderowcy nie zginęli to kolejne bezbronne dzieci ich matki i cała ludnośc cywilna byłaby na tym terenie okrutnie mordowana. I na koniec to nie była żadna zbrodnia ze strony AK ale walka w obronie polskości tych ziem a przede wszystkim w obronie polskiej ludności która ja zamieszkiwała
Podlaszuk
23 sierpnia 2018 o 12:50Pan wojewoda z lekka przeszarżował i teraz nie bardzo wiadomo, co z tym fantem zrobić.