Już po raz 24 dawni mieszkańcy Kresów Wschodnich II RP i ich rodziny przybyli na Jasną Górę w niedzielę z Pielgrzymką Kresowian. Organizacje zrzeszone w Światowym Kongresie Kresowian spotkały się też na corocznym Światowym Zjeździe Kresowian. Centralnym punktem była Msza św. w jasnogórskiej kaplicy Cudownego Obrazu.
Pielgrzymka Kresowian jest to cykliczne wydarzenie zorganizowane przez organizację kresową. Odbywa się ono na Jasnej Górze w przededniu obchodów rocznicy ludobójstwa na Wołyniu – powiedział w rozmowie z portalem Radia Maryja prof. Włodzimierz Osadczy, dyrektor Ośrodka Badań Wschodnioeuropejskich – Centrum Ucrainicum KUL. To piękna inicjatywa z racji na to, że poza wydźwiękiem patriotycznym i Kresowym odbywa się przed tronem Najświętszej Matki. Wprowadza to element powagi obecności Kościoła w życiu narodowym – wskazał historyk. – Z historii Polski wiemy, jak bardzo Matka Boża pomagała nam w trudnych chwilach – dodał.
Środowisko Kresowian zaapelowało o godne uczczenie 75. rocznicy tzw. krwawej niedzieli 11 lipca 1943 r. Była to kulminacja rzezi wołyńskiej dokonanej przez ukraińskich nacjonalistów. Kresowianie akcentują, że nadal w tej sprawie muszą domagać się prawdy i pamięci.
Obowiązkiem Rzeczpospolitej jest pamięć o swoich utraconych Kresach – powiedział Jan Skalski, prezes Światowego Kongresu Kresowian, przewodniczący Europejskiej Unii Uchodźców i Wypędzonych.
– Kresy to chyba nasze największe dziedzictwo kulturowe. Przecież to tam tworzyli najwięksi malarze, pisarze. Tam była kultura i nauka polska. Dziś to, co dzieje się z pamiątkami, z dziedzictwem kulturalnym, narodowym tam pozostałym, ta ukrainizacja tego wszystkiego, zakłamywanie – wymaga jakiejś stanowczej reakcji. Zasługi Kresów dla Rzeczpospolitej są tak ogromne, że to muzeum powinno powstać w Warszawie – zaznaczył Jan Skalski.
Według szacunków polskich historyków, ukraińscy nacjonaliści zamordowali w latach 1943-1945 na Wołyniu i w Galicji Wschodniej ok. 100 tys. Polaków. Kulminacja tych wydarzeń, określanych mianem zbrodni wołyńskiej, nastąpiła 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA zaatakowały ok. 150 polskich miejscowości.
Światowy Kongres Kresowian od lat apeluje o zachowanie narodowej pamięci o Kresach i zweryfikowanie dotychczasowej polityki wschodniej. Wzywa do wypracowywania mechanizmów służących przywracaniu pamięci o Kresach ludziom młodym.
Radio Maryja/Kresy24.pl
2 komentarzy
Enej bandyta
3 lipca 2018 o 09:43Polski rząd pozwala się rozgrywać neobanderowcom, dlaczego nie stawiamy ostro warunków w sprawie ekshumacji tak jak Węgry swoje interesy na Zakarpaciu. Do polityki trzeba mieć kręgosłup moralny, a 300 tys pomordowanych krzyczy do nas spod ziemi.
peter
5 lipca 2018 o 05:07Enej bandyta 300tys ? To musisz sprostowac pania Siemaszko Cale szczescie ze nie dodales 300tys pomordowanych na Wolyniu bo co niektorzy czekaja tylko natakie wypowiedzi