Władze Turkmenistanu wprowadziły zakaz wyjazdu z kraju dla obywateli przed czterdziestką.
W dniu 25 czerwca mieszkańcy miasta Daszoguz, którzy odwiedzili lokalny Urząd Imigracyjny dowiedzieli się ze zdziwieniem, że podwyższono wiek zakazujący wyjazdu z kraj, z trzydziestu do czterdziestu lat.
Każdego człowieka w średnim wieku, który przyszedł po pozwolenia na ubieganie się o turystyczną wizę odprawiano z kwitkiem.
„Pracownicy służby imigracyjnej – powiedział Radiu Swoboda jeden z zawiedzionych petentów – powiedzieli, że właśnie przyszło rozporządzenie z samej góry i do czterdziestki zostajesz w kraju. Na nasze pytanie dlaczego tak zrobiono, odpowiedziano, że w obwodzie nie ma już nikogo zdolnego do pracy”.
Miasto Daszoguz leży 450 kilometrów od stolicy kraju. Ten brak rąk do pracy jest o tyle dziwny, że przyrost demograficzny w tym rejonie jest imponujący. W roku 1989 liczyło ono około 85 tysięcy mieszkańców, a obecnie 275 tysięcy. To oczywiście tylko statystyka. Danych na temat wyjazdów z kraju nie udostępnia się ani mediom ani obywatelom. Jednak gołym okiem widać, że kto mógł, ten wyjechał za chlebem z przygniecionego kryzysem kraju, gdzie brak dosłownie wszystkiego prócz portretów prezydenta.
Korespondenci zagraniczni, którzy usiłowali potwierdzić w stolicy informację o podwyższeniu wieku zabraniającego wyjazdu, nie dowiedzieli się niczego. Władze milczą.
Coraz częściej mówi się natomiast o aresztowaniach, którzy wrócili do kraju po terminie na który uzyskali zgodę przy wyjeździe. Nic więc dziwnego, że wraca coraz mniej ludzi.
Adam Bukowski
1 komentarz
Solo
30 czerwca 2018 o 06:16My jednak mamy fajnie