Ludzka pomysłowość nie zna granic. Na północnym Kaukazie odnaleziono kurhan… kryjący w sobie rozbity helikopter Mi-2.
W Kraju Stawropolskim podczas oprysku pól uprawnych rozbił się helikopter Mi – 2. Pilot w stanie ciężkim trafił do szpitala, a ślad po rozbitej maszynie zaginął. Ekipę poszukiwaczy zaciekawił dziwny, nowo usypany kopiec na skraju pola. Ponieważ w zasięgu wzroku nie widać było rozbitej maszyny, z braku lepszego pomysłu rozkopali pagórek… i znaleźli w nim odłamki ciepłej jeszcze maszyny. Ktoś próbował ukryć ślady wykorzystując do tego traktor wyposażony w koparkę. Do śledztwa w sprawie wywołania katastrofy lotniczej doszło dochodzenie w sprawie ukrywania tejże katastrofy lotniczej.
Oczywiście nic nie dzieje się bez przyczyny. Odpowiedzialność karna pilotów, mechaników i pozostałego personelu lotniczego za udział bądź współudział w wypadkach i awarii jest tak duża, że praca w tym zawodzie stała się najzwyczajniej nieatrakcyjna. Strach latać, strach naprawiać, bo za wszystko można zostać obwinionym. Ten, kto w desperacji zdecydował się na absurdalny pomysł zakopania rozbitego śmigłowca miał pewno nadzieję, że sprawa jakoś przyschnie.
Od jakiegoś czasu Ministerstwo Transportu próbuje wprowadzić zmiany do artykułu 263. Kodeksu Karnego Federacji Rosyjskiej aby złagodzić surowe wyroki. Duma popiera wprowadzenie zmian, natomiast eksperci proponują nie spieszyć się z decyzją.
Adam Bukowski
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!