Laurealtka literackiego Nobla z 2015 roku Swietłana Aleksijewicz nie wierzy w możliwość kompromisu między białoruskim społeczeństwem a władzami. W wywiadzie dla portalu tut.by pisarka zdradziła, któremu z białoruskich polityków ufa najbardziej.
Podczas rozmowy z dziennikarką portalu, pisarka przyznała, że obserwuje rodzimą scenę polityczną;
„Ale ja nie wierzę naszej władzy. Makiej ( Uładzimir Makiej, minister spraw zagranicznych -red.) być może mówi szczerze. Może chciałby inaczej, ale i on niezbyt pewnie się czuje. Postrzegam go jak postać tragiczną. Nie wiem czym zakończy się to jego pragnienie zmiany, innej Białorusi. Zapewne bez jego pomocy nie zostanie osiągnięty ten powolny kompromis. Jest jednym z myślących ludzi u władzy, ale o wszystkim i tak decyduje jedna osoba”, ubolewała pisarka.
Aleksijewicz przyznaje, że choć nie jest zwolenniczką Aleksandra Łukaszenki, uważa, że nadeszły dla niego trudne czasy.
„Ponieważ Zachód go nie rozumie, Rosja wciąż go do czegoś zmusza, to – jak sam mówi, maleńkiej Białorusi ciężko jest teraz”.
Zdaniem pisarki, Łukaszenka ma jeszcze jedno wyjście z zaistniałej sytuacji – musi zmobilizować społeczeństwo, a przede wszystkim młode pokolenie do konfrontacji.
„Mamy potencjał – to ludzie. Nic innego nie mamy”.
Aleksijewicz pytana, czy jest coś, co skłoniłoby ją do pójścia na kompromis z władzami odpowiedziała;
„Mogłabym pójść na kompromis z władzą, która przekazała swoje pełnomocnictwa w uczciwych wyborach. A tak przy okazji, jest to jedyny sposób dla Łukaszenki by zapisać się w historii i nie doprowadzić sprawy do starcia ze społeczeństwem”.
Pisarka poskarżyła się na swoją trudną sytuację.
„Niektórzy nie mogą mi wybaczyć, że nie zostałam się sztandarem opozycji, nie krzyczę na każdym rogu „precz z Łukaszenką”. Inni mi zarzucają, że nie zostałam rzeczniczką ruchu narodowego. O tym, że mam swoją pracę, zawód i że w końcu jestem tylko żywą osobą, wielu zapomina”.
Białoruska noblistka: „Gross dowiódł: Polacy mordowali Żydów”
Kresy24.pl/ab
1 komentarz
Alexander
21 kwietnia 2018 o 12:58Tak naprawdę ona niczego nie powiedziała. Takie tam bla, bla, bla…
Typowa postsowiecka intelektualistka, bez żadnego kręgosłupa ideowego, bez wizji politycznej nie tylko dla Białorusi, ale także dla całego obszaru postsowieckiego.