Brytyjczycy „dysponują informacjami, że rosyjski wywiad interesował się Skripalami co najmniej od 2013 roku, kiedy konto poczty elektronicznej należące do Julii stało się celem ataku specjalistów ds. użycia technologii, pracujących dla rosyjskich służb wojskowych GRU” – napisał w odtajnionym liście do sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga Mark Sadwell, doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego premier Wielkiej Brytanii Theresy May.
Dziennik „The Telegraph” zaznaczył, że ujawnienie listu Sadwella do Stoltenberga prawdopodobnie ma na celu przeciwdziałać próbom szerzenia dezinformacji przez Rosję, która odrzuca oskarżenia o odpowiedzialność za atak na Skripalów i sugeruje, że była to brytyjska prowokacja.
„Tylko Rosja ma techniczne możliwości, doświadczenie operacyjne i motyw” – ocenił Sadwell i jako prawdopodobne miejsce produkcji użytego środka wskazuje laboratorium chemiczne w Szychanach w Rosji. „(Jest) wysoce prawdopodobne, że „Nowiczok” był przygotowywany tak, aby uniknąć wykrycia przez kraje Zachodu i w celu ominięcia międzynarodowych systemów kontroli broni chemicznej” – czytamy w liście.Deklaracja złożona przez Rosję po podpisaniu w 1993 roku konwencji o zwalczaniu broni chemicznej nie zawierała informacji o posiadanych przez nią zapasach Nowiczoka, ani o możliwej dalszej produkcji tej substancji.
„Rosja ma na koncie udowodnione przypadki sponsorowanych przez państwo zabójstw”, wskazując m.in. śmierć byłego agenta FSB Aleksandra Litwinienki, który w listopadzie 2006 roku został w Londynie otruty radioaktywnym polonem.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!