Dowódca sił NATO w Europie, amerykański generał Curtis Scaparrotti przekonuje o potrzebie natychmiastowego zwiększenia liczebności wojsk na terytorium europejskim – informuje Reuters.
Według głównodowodzącego siłami NATO w Europie, rotacyjna obecność wojsk na kontynencie europejskim nie zapewnia wymaganego poziomu bezpieczeństwa, i konieczne jest stworzenie dodatkowych warunków dla stałego rozmieszczenia wojsk.
Podczas ubiegłotygodniowego przesłuchaniach przed komisją Senatu USA ds. sił zbrojnych, generał wskazał, że Rosja nie ustaje w wysiłkach, by zdestabilizować Zachód.
Podkreślił w tym kontekście konieczność modernizacji sił USA w Europie, abyśmy mogli w dalszym ciągu dominować w dziedzinach, w których dominujemy dzisiaj.
„W przeciwnym razie – zdaniem Scaparrottiego – Rosjanie osiągną przewagę militarną do 2025 roku”.
„Jeśli chodzi o rotację lub stałą obecność sił, uważam, że potrzebujemy więcej wojsk w Europie. Nie sądzę, abyśmy osiągnęli odpowiedni i wymagany poziom. Dlatego chciałbym mieć (dodatkowe) stałe siły”, powiedział Scaparotti
Z kolei minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak powiedział 15 marca, że polska armia przeniesie dywizję z zachodu na wschód kraju – bliżej granicy rosyjskiej;
„Moim celem, jako szefa MON jest liczniejsze wojsko, wyposażone w nowoczesny sprzęt. Moim celem jest też powołanie nowej dywizji zawodowego Wojska Polskiego, ulokowanej na wschód od Wisły” – powiedział minister.
Jak zauważył prezydent kraju Andrzej Duda, Rosja jest gotowa użyć siły wojskowej do osiągnięcia swoich celów.
Jako przykład przywołał białorusko-rosyjskie ćwiczenie „Zapad-2017”, które zademonstrowały model konfliktu z NATO, przeprowadzonego na szeroką skalę.
Kresy24.pl/ab
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!