9 maja, Aleksander Łukaszenka w towarzystwie swoich trzech synów przybył do centrum stolicy, gdzie pod Pomnikiem Zwycięstwa odbywają się uroczystości 76-rocznicy zakończenia II wojny światowej, na obszarze postsowieckim nazywanej wielką wojną ojczyźnianą.
„Po raz kolejny, jak poprzednio, świętujemy zwycięski maj, który w odległym roku 1945 przyniósł wolność Białorusinom i wszystkim bratnim narodom naszego rozległego kraju – Związku Radzieckiego” – powiedział Łukaszenka, cytowany przez agencję BelTA.
Według dyktatora, im dalej od heroicznych i tragicznych wydarzeń tej wojny, tym bardziej majestatyczny i okazały jest ofiarny wyczyn dziadków i pradziadów – „którzy ocalili ludzkość przed zniewoleniem i eksterminacją”.
„Wielkie Zwycięstwo to jedno z najwspanialszych wydarzeń w historii narodu białoruskiego, a wyczyn naszych żołnierzy to symbol odwagi, patriotyzmu i człowieczeństwa. Przykład solidarności, przyjaźni i braterstwa ludzi różnych wyznań i wyznań. Niewyczerpane źródło potężnej twórczej energii duchowej, tak potrzebnej nam dzisiaj – w Roku naszej jedności” – powiedział Łukaszenka.
Zwracając się do obecnych na placu weteranów powiedział; „Wy, którzy ginęliście w bitwach, ginęliście od ran, drodzy weterani, daliście nam niesłabnące światło Wielkiego Zwycięstwa, gwiazdę przewodnią, która będzie świecić wiecznie przez wiele pokoleń Białorusinów, dając siłę dla naszego istnienia, dla naszego ruchu naprzód i tylko naprzód, bez patrzenia na jakiekolwiek problemy i trudności. Było im trudniej. A dziś patrzą na nas z góry i mają jedno głupie pytanie: wytrzymamy, czy nie? Wytrwamy! Białoruś gloryfikuje swoich weteranów i zawsze będzie pamiętać Wasz wyczyn”- powiedział.
Łukaszenka zapewnił, że Białoruś oddaje rónież hołd i podziwia bezinteresowną pracę tych, którzy wrócili na popioły swoich rodzinnych miast i wsi i podnieśli kraj z ruin;
„Nam było najciężej ze wszystkich, bo na tej ziemi nie było już nic i nikogo poza kobietami, dziećmi, inwalidami i wyczerpanymi żołnierzami, którzy wrócili z frontu. Oraliśmy i sialiśmy, wykorzystując pracę kobiet i dzieci. Nie było już nawet koni. Nigdy nie zapomnimy, że miliony naszych rodaków położyło głowy na polach bitew, zginęło w obozach zagłady, zostało powieszonych, rozstrzelanych lub zamęczonych w gestapowskich katowniach. Pamiętamy o tym i przypominamy tym, którzy zapomnieli – podkreślił. – Pochylamy nisko głowy ku pamięci tych, którzy zginęli. Opłakujemy zmarłych weteranów”.
Łukaszenka zaproponowała uczczenie pamięci bohaterów minutą ciszy.
Po zakończeniu głównych obchodów Dnia Zwycięstwa w Mińsku wystrzelono w niebo czerwono-zielone balony.
oprac.ba za belta.by
1 komentarz
Andrew
9 maja 2021 o 18:49Dyktator kojarzy mi się z zatwardzeniam